Jutro mniej

Tyram i pływalnia.

Dzisiaj

Tak jak wczoraj, tylko jeszcze bardziej.

Nowy

Dzień i hop do koi.

Mocno

Tyram ostatnio i tęsknię za bezrobociem.

Ten wpis

Jest na siłę, nie mając nic do opowiedzenia niekiedy i mimo to wysilamy się tylko trudno określić w jakim celu. To jakieś trudne do określenia motywy, wydające się nieracjonalnymi.

Zima

Raczy nas wiosną, może nie rozpieszcza ale oszczędza koszty ogrzewania. A to już coś.

Idzie

Ciepło, jest mżawka.

Niewiele

Mam do powiedzenia i robię to ciągle a i systematycznie.

Często

Czytam te rzeczy o tak niefortunnych porach a do uczciwych książek nie zaglądam.

Południe

Wydaje mi się że jestem mistrzem blogowania którego nikt nie czyta bo czytać się nie da ale i zawartość treści jest zerowa.

Klikam śpiąc

Jest późno i za chwilę trzeba wstawać. Dzisiaj Dzień Myśli Braterskiej.

Kotek

Puszek z czarną łapką, ...

Nowy post

W pierwszych sekundach nowego dnia /nowej doby z całkowitym zaćmieniem księżyca/. 100% brak przejrzystości, duże zachmurzenie i nie fotografujemy zjawiska które aktualnie trwa w przestrzeni.

Sobie

Jeszcze klikam, przed wskoczeniem do koi.

Krótko

Ale pracowałem, ...

Po

Godzinie 00:00 czyli nowa doba.

N-K

To niezłe wariactwo przynajmniej w tej fazie istnienia.

Idę

Do koi, muszę wcześniej wstawać.

Tylko

Klikam aby tu zaznaczyć obecność.

Nowy

Wpis codzienną formalnością się okazał.

Wieczór mroźny

Ale to przecież luty, dlaczego dziwnym jest tak niska temperatura w jak najbardziej odpowiednim czasie. Wychodzi na to że aura nas zaskakuje jej różnymi elementami.

I nowy

W godz. 00:00 .

Dwie

Minuty przed godz. 00:00.

Dopiero wróciłem

Z roboty i jestem zatyrany ale najgorsze to to że za mało czytam rzeczy konkretnych. Wiele czytam ale drobiazgów.

Zaliczam

Kolejny zupełnie niepotrzebny /niby/ tekst techniczny.

Tylko

Techniczne klikanie.

Sytuacja

Zmieniona i opanowana, jest stabilnie ale widać limit.

Do koi

Za chwilę, bo późno.

O jedną godzinę

Dzisiaj za długo tyrałem, jutro trochę wolnego a może i po jutrze.

Kolejny

Techniczny raz.

Tylko

Wpis tehniczny.

Tak aby

Nadrobić stracony post w dniu 11-02, robię ten głupi wpis o niczym.

Znowu

Zaczytałem się i 11-II-08 wpisu brak.

Za

Moment idę do koi.

Przy sobocie

Po robocie, zmęczony trochę i minęło 1/2 roku jak nie przeczytałem całej książki w sensie od okładki do okładki.

Trochę w

Pracy ale myślę o czymś innym.

Też

Bez zajęć.

Właściwie

To nic do roboty.

Fin

De sicle.

To zmęczenie

Jednak jest poważne, nawet spać się nie da.

Trochę

Słonecznie i bez mrozu.

Jest fatalnie

Kiedy mało czytam i jestem zmęczony fizycznie. Sprawdziłem dzisiaj styl dowolny na 100 m.

Mamy luty

I jak na razie ciepła zima.