Zapomniana niemiecka zbrodnia w okupowanej Warszawie
Po kapitulacji stolicy, 1 października 1939 r., wraz z Wehrmachtem do miasta wkroczyła grupa operacyjna policji bezpieczeństwa tzw. Einsatzgruppe IV pod dowództwem SS-Brigadefuhrera Lothara Beutela. Natychmiast przystąpiła do obław, rewizji i aresztowań.
Na murach zaczęły się pojawiać obwieszczenia z wyrokami sądów doraźnych, które skazywały polskich obywateli na śmierć za posiadanie broni i amunicji, zrywanie plakatów bądź domniemany sabotaż. Oprócz rozstrzeliwań jawnych, które miały na celu fizyczną eliminację polskiej inteligencji, a także sterroryzowanie mieszkańców Warszawy, Niemcy szukali miejsc, gdzie mogli w tajemnicy, bez świadków, dokonywać egzekucji, przeprowadzanych od października do grudnia 1939 r. Jednym z nich były ogrody sejmowe przy ulicy Wiejskiej w Warszawie. Zbrodni tam dokonanych nie dało się jednak ukryć.
Piotr Rogowski, historyk z Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, tak opisuje egzekucje przy Wiejskiej:
– To zbrodnia prawie doskonała, niemieccy okupanci zamordowali w ogrodach sejmowych nawet osób, a dziś znamy nazwiska tylko dwóch
Brak dokumentów archiwalnych i danych ofiar sprawiły, że niemiecka zbrodnia w Ogrodach Sejmowych nie funkcjonuje w pamięci społecznej.
Dowiedz się więcej: tinyurl.com/ynrdfknr
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz