ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

czwartek, 2 sierpnia 2018

Kardynał Stefan Wyszyński urodził się 3 sierpnia 1901 r. w Zuzeli nad Bugiem

Kardynał Stefan Wyszyński urodził się 3 sierpnia 1901 r. w Zuzeli nad Bugiem jako drugie dziecko Stanisława (organisty miejscowego kościoła) i Julianny (z d. Karp) Wyszyńskich. W 1910 rodzina przeniosła się do Andrzejewa , gdzie zmarła matka. Święcenia kapłańskie przyjął 3 sierpnia 1924 (w dniu swoich 23. urodzin) we włocławskiej bazylice katedralnej.
W okresie powstania warszawskiego pod pseudonimem „Radwan III” był kapelanem Grupy AK Kampinos, działającej m.in. w Laskach. 4 marca 1946 został mianowany biskupem diecezji lubelskiej.
Po śmierci prymasa Augusta Hlonda w 1948, gdy najpoważniejszy kandydat na jego następcę biskup łomżyński Stanisław Kostka Łukomski zginął w wypadku samochodowym, Wyszyński niespodziewanie został mianowany arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim i warszawskim oraz prymasem Polski. W ramach walki z Kościołem władze PRL przez wiele lat represjonowały wielkiego Prymasa. 25 września 1953 zostaje zatrzymany a następnie przetrzymywany w następujących miejscach odosobnienia:
- Rywałd (25 września 1953 – 12 października 1953), - Stoczek Klasztorny (12 października 1953 – 6 października 1954), - Prudnik (6 października 1954 – 27 października 1955),
- Komańcza (27 października 1955 – 26 października 1956).
Nigdy się nie poddał a po październiku 1956 r. dalej prowadził Polski Kościół w tych trudnych czasach, a uwieńczeniem Jego działalności było wybranie innego wielkiego Polaka na Stolice Piotrową.
W połowie marca 1981r. u Prymasa Wyszyńskiego rozpoznano chorobę nowotworową. Mimo starań lekarzy nie dało się zahamować jej rozwoju.
22 maja 1981 ostatni raz wystąpił publicznie, otwierając obrady Rady Głównej Episkopatu Polski. Zmarł sześć dni później, w czwartek 28 maja, w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego.
Znałem osobiście Wielkiego Prymasa, gdyż w latach 1972 - 1974 uczestniczyłem w akademickich spotkaniach opłatkowych z Prymasem w Pałacu przy ul. Miodowej . Prymas był zwykłym, normalnym człowiekiem, kochał młodzież. Był prawdziwym przywódcą Kościoła i narodu. Szkoda, że odszedł tak szybko, bardzo nam dziś takiej postaci brakuje. Módlmy się o Jego szybką beatyfikację. W załączeniu kilka zdjęć ze zbiorów naszego muzeum.
Dariusz Wardaszka

Brak komentarzy: