Najpiękniejszy Sejm-ik na świecie. Na moich ukochanym Podlasiu. Już za parę dni nawiedzę na dłużej, ale niestety już bez bocianów. W II połowie sierpnia wystarczy jeden zimny dzień, by bociany podjęły decyzję o odlocie. Dzisiejszy był chyba przesądzający :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz