5 sierpnia 1864 roku został zamordowany Romuald Traugutt znany ogółowi jako dowódca Powstania Styczniowego. Wspaniała postać, zasługująca na beatyfikację. "- Powstania nikomu nie doradzałem, przeciwnie, jako były wojskowy widziałem całą trudność walczenia bez armii i potrzeb wojennych z państwem słynącym ze swej militarnej potęgi. (...) Zgodziłem się wtedy, bo jako Polak osądziłem za mą powinność nieoszczędzania siebie tam, gdzie inni wszystko poświęcali"- zeznawał później w śledztwie. Warto wspomnieć, że został wydany przez Żyda Artura Goldmana. Gdy został wyprowadzony pod szubienicę na stokach Cytadeli, wydarł się jęk z 30 tysięcy gardeł... Polacy płakali. Może niech nam zostaną w pamięci jeszcze i te słowa: "Idea narodowości jest tak potężną i czyni tak wielkie postępy w Europie, że ją nic nie pokona." Niech się tak stanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz