ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

poniedziałek, 19 listopada 2018

Jak załatwiali się polscy królowie?


Gdanisko w estońskim zamku Vao vasallilinnus. Toaleta królewska na Wawelu wyglądała podobnie.Kiedy w XVI w. Henryk Walezyzostał pierwszym elekcyjnym królem Polski, nastąpiło zderzenie dwóch odmiennych kultur. Francuski monarcha był zaskoczony wieloma obyczajami, a także wspaniałością renesansowej królewskiej rezydencji na Wawelu. Ogromne wrażenie zrobiły na nim toalety i kanalizacja – rzecz ówcześnie w Zachodniej Europie bardzo mało znana.
Tymczasem pierwsi Jagiellonowie, wychowani w bizantyńsko-ruskiej kulturze, nie stronili od czystości w przeciwieństwie do swych zachodnich sąsiadów. Sam Jagiełło często korzystał z łaźni. Po upadku Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego zwyczaj ten ponownie przywędrował do nas ze Wschodu.

Monarcha na „Kurzej Stopce”

Za panowania tego monarchy na Wawelu wzniesiono „Kurzą Stopkę” – sięgającą poza właściwe mury podporę wschodniego skrzydła zamku. Mieściła się tam między innymi średniowieczna toaleta zamkowa. W tego typu rozwiązaniach architektonicznych nieczystości spadały od razu do fosy. Do dzisiaj zachowały się podpory wykusza (czyli występu, w którym znajdowała się latryna), ale pochodzą one z czasów późniejszych.
Wiemy, że w średniowieczu ustęp istniał też w Baszcie Senatorskiej, zwanej Lubranką, wzniesionej w czasach Kazimierza Jagiellończyka. Toaleta ta zachowała się w bardzo dobrym stanie do dzisiejszych czasów. Jest to kamienna płyta z otworem przykrywanym deską. Poniżej znajduje się pionowy szyb o długości około 8 metrów. Deska przykrywająca ustęp jest zapewne późniejszym udogodnieniem.
Kurzą Stopkę na Wawelu wzniesiono za panowania króla Władysława Jagiełły. A potem władca chodził tam piechotą...
fot.Dirgela, lic. CC BY-SA 3.0Kurzą Stopkę na Wawelu wzniesiono za panowania króla Władysława Jagiełły. A potem władca chodził tam piechotą…
Podobne rozwiązania problemów sanitarnych stosowali często Krzyżacy, którzy nazywali takie wykusze czy wieże latrynne „danskerem”, czyli po polsku „gdaniskiem”. Nie jest do końca pewne pochodzenie tej nazwy. Być może nazwa odnosi się do miasta Gdańska (po niemiecku: Danzig), którego zakonni rycerze szczerze nie cierpieli, ale prawdopodobnie etymologia jest bardziej zwyczajna i ma związek z niemieckim słowem „dannkehren” czyli „usuwać na zewnątrz”.

Renesans toalet

Prawdziwy rozkwit technologii czystości nastąpił jednak po renesansowej przebudowie Wawelu w pierwszej połowie XVI wieku. Przede wszystkim skonstruowano wtedy system kanalizacji. Wodę, która była bardzo ważna na zamku nie tylko ze względów higienicznych, ale także obronnych i przeciwpożarowych, czerpano z zamkowej studni. Trzymano ją w specjalnych miedzianych wannach, rozstawionych na piętrach zamku. Do dziś zachowały się gdzieniegdzie w murach ślady po ołowianych rurach wodociągu.
Dzięki rachunkom z tego okresu wiemy, że za konstrukcję wodociągu między podnóżem Wawelu a zamkiem odpowiadał Jan z Dobruszki. Określany jest on w źródłach mianem ”magister cannalium” czy „rurmistrzem”. Do jego obowiązków należało również utrzymanie wszystkich instalacji kanalizacyjnych w dobrym stanie. Jego zawód określano w tamtych czasach „wodnym kunsztem”.
Inspirację do napisania artykułu stanowiła książka Frances i Josepha Giesów zatytułowanej "Życie w średniowiecznym zamku" (Znak Horyzont 2017).
Inspirację do napisania artykułu stanowiła książka Frances i Josepha Giesów zatytułowana „Życie w średniowiecznym zamku” (Znak Horyzont 2017).
W nowym, renesansowym pałacu znajdowało się wiele ustępów, czyli niewielkich wnęk wyposażonych w toalety – drewniane siedziska mocowane żelaznymi hakami. Umieszczano je w grubości muru i oddzielano drzwiami. Pionowa kanalizacja odprowadzała stamtąd nieczystości – część do specjalnych dołów kloacznych, które dziś nazwalibyśmy szambem, część do kanałów na stoku wzgórza Wawelskiego.
Szyby o przekroju około 70×70 cm były murowane; wszystkie miały otwory zamknięte ceglanymi łukami. Pod nimi znajdowały się też czasem niewielkie otwory wentylacyjne. Następnie kanał przechodził po skosie w część poziomą, przykrytą cegłą. Doły kloaczne musiały być oczywiście co jakiś czas opróżniane, co wiązało się z dużym nakładem pracy. Część z zachowanych dołów pochodzi z czasów późniejszych, bowiem wykorzystano do ich wymurowania resztek wcześniejszych renesansowych elewacji.

Prywatna wygódka króla

Wiemy, że jeden ściek istniał na stoku południowym – odprowadzał nieczystości poniżej latryny w Wieży Senatorskiej. Resztki dwóch pozostałych kanałów kloacznych odsłonięto podczas wykopalisk przy wschodniej elewacji skrzydła wschodniego zamku. Nie udało się jednak ustalić, którędy dokładnie odprowadzano ścieki z zamku poza teren wzgórza wawelskiego. Prawdopodobnie, tak samo jak ścieki z królewskich kuchni, trafiały one do Rudawki, a potem do Wisły.
Baszta Senatorska to drugie miejsce na Wawelu, w którym znajdowały się udogodnienia do załatwiania potrzeby...
fot.Barbara Maliszewska, lic. CC BY-SA 3.0 plBaszta Senatorska to drugie miejsce na Wawelu, w którym znajdowały się udogodnienia do załatwiania potrzeby…
Jak widać, na Wawelu od XVI wieku działała podziemna kanalizacja. Oczywiście, nie każdy korzystał zawsze z ustępu. Ten, który znajdował się w sypialni Zygmunta Starego, najprawdopodobniej pozostawał do dyspozycji wyłącznie króla. Część nieczystości wynoszono w kadziach – większość dworzan i służby używała nocników.
Tym niemniej cała ta kanalizacja dla pochodzącego z Francji Henryka Walezego była niezwykłą nowinką. W jego ojczyźnie nie znano tego typu rozwiązań. Złośliwi powiadają, że francuscy dworzanie załatwiali się, tak jak u siebie, do kominków, bo nie wiedzieli, do czego służą ustępy. Faktem jest, że Henryk Walezy po ucieczce z Polski kazał wprowadzić kanalizację również na dworze francuskim.

***

Inspiracją do napisania tego artykułu stała się książką Frances i Josepha Giesów zatytułowana „Życie w średniowiecznym zamku” (Znak Horyzont). Jako nasi Czytelnicy możecie kupić ją 30% taniej.

Bibliografia:

  1. A. Fishinger, M. Fabiański, Dzieje budowy renesansowego zamku na Wawelu około 1504-1548, Tom I, Kraków 2009.
  2. M. Stępień, Badania architektoniczne elewacji zamku na Wawelu, w: „Studia Waweliana”, t. IX/X, Kraków 2000/2001, s. 129-191.
  3. Achenburg, Historia Brudu, tłum. A. Górska, Warszawa 2016.

Brak komentarzy: