Many Poles were always thinking in terms of resistance and not surrendering regardless of the circumstances.
Economic sabotage extended to Poles forced to work in Germany; and there were many Poles kidnapped from the streets.
One day there, the next day gone.
This German crime was called “Łapanka”.
Polish civilians arrested were in most cases chosen at random from among passers-by or inhabitants of city quarters surrounded by German forces prior to the action
Poles in slave labor were told by Polish broadcasts from the BBC:
"A Pole in Service Works Slowly:" (Polak w Niewoli Pracuje Powoli.)
Some of these worker did even more; one agricultural worker set fire to harvested crops whit another removed parts of a potato digging machine that resulted in ruining two wagonloads of potatoes that had to be left in the field to rot.
Sadly both of them paid with their lives, being murdered.
Almost every Pole employed in industry engaged in sabotage to the extent of his ability.
In the annexed lands, Polish workers burned down factories, mills, and ammunition dumps.
The sabotage activities of ordinary Polish citizens were so extensive that, according to the chief of the Directorate of Civil Resistance, "If a balance sheet could be drawn up it would be found that it was worth at least several divisions fighting at the front.”
German authorities in Poland grew progressively more anxious about the frequent attacks on German communication lines and supplies, especially in the important districts of Krakow, Warsaw, Lublin, and Radom.
The Poles had escalated their attacks so much that by 1943, trains on many lines moved only at certain times under guard or not at all.
By 1944 railroad sabotage increased to an average of ten explosions every day.
In the first six months of 1944 alone, the Directorate of Diversion was responsible for 179 railroad disruptions which forced delays on various lines from 2 to 196 hours.
General Haenicke admonished his forces in October
1943:
"A large number of the Members of the Forces [sic] do not seem to have realized that when they find themselves in the Government General area, they are not in the Fatherland, but in a region where the majority of the population is hostile to us and opposes us with violence."
There is no complete tabulation of the sabotage-diversionary actions conducted by the Polish underground army during the entire period of German occupation.
However, a report for the period January 1, 1941 to June 30, 1944 gives at least a partial indication of the extent of the damage and destruction the Poles inflicted upon the Germans:
Locomotives damaged - 6,390
Locomotives delayed in overhaul - 803
Transports derailed - 732
Railroad cars destroyed - 979
Railroad cars damaged - 19,058
Transports set on fire - 443
Disruptions of electric power in Warsaw - 443
Military vehicles damaged or destroyed - 4,326
Railroad bridges blown up - 38
Aircraft damaged - 38
Aircraft engines destroyed - 28
Gasoline storage tanks destroyed - 68
Tons of gasoline destroyed - 4,674
Oil shafts incapacitated - 3
Carloads of wood burned - 150
Military warehouses burned - 122
Military food storage houses burned - 8
Production in factories brought to halt - 7
Factories burned - 15
Defective parts for aircraft engines produced - 4,710
Defective cannon barrels produced - 203
Defective artillery shells produced - 92,000
Defective aircraft radios produced - 107
Defective capacitors produced for electronic industry - 570,000
Defective lathes produced - 1,700
Important plant machinery damaged - 2,872
Various acts of sabotage - 25,145
Attacks on Germans - 5,733
One must consider the immensity and importance of these actions and lives saved.
In commenting on this list, General Bór-Komorowski observed,
“This summary gives only the more characteristic acts of sabotage and is only half the picture of the scope of our activities."
Wielu Polaków zawsze myślało w kategoriach oporu i niepoddawania się bez względu na okoliczności.
Sabotaż gospodarczy rozciągnięty na Polaków zmuszanych do pracy w Niemczech; i było wielu Polaków porwanych z ulic.
Jeden dzień tam, następnego dnia już nie ma.
Ta niemiecka zbrodnia została nazwana „Łapanka”.
Aresztowani polscy cywile byli w większości przypadków wybierani losowo spośród przechodniów lub mieszkańców otoczonych przed akcją wojsk niemieckich kwartałów miejskich
Polakom pracującym niewolniczo opowiadały polskie audycje z BBC:
„Polak w służbie działa powoli:” (Polak w Niewoli pracuje stopniowo.)
Niektórzy z tych pracowników zrobili jeszcze więcej; jeden robotnik rolny podpalił zebrane plony, a inny usunął części koparki do ziemniaków, co spowodowało zniszczenie dwóch wagonów ziemniaków, które musiały zostać pozostawione na polu, aby zgniły.
Niestety, oboje przypłacili to życiem, będąc zamordowanymi.
Prawie każdy Polak zatrudniony w przemyśle zajmował się sabotażem na miarę swoich możliwości.
Na ziemiach zaanektowanych polscy robotnicy palili fabryki, młyny i składy amunicji.
Działania sabotażowe zwykłych obywateli polskich były tak rozległe, że zdaniem szefa Zarządu Oporu Cywilnego: „Gdyby sporządzić bilans, okazałoby się, że warto było co najmniej kilku dywizji walczyć na froncie”.
Niemieckie władze w Polsce stawały się coraz bardziej zaniepokojone częstymi atakami na niemieckie linie komunikacyjne i zaopatrzenie, zwłaszcza w ważnych dzielnicach Krakowa, Warszawy, Lublina i Radomia.
Polacy nasilili swoje ataki tak bardzo, że do 1943 roku pociągi na wielu liniach poruszały się tylko w określonych porach pod strażą lub wcale.
Do 1944 roku liczba sabotażu na kolei wzrosła do średnio dziesięciu eksplozji dziennie.
Tylko w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 1944 r. Dyrekcja Dywersji była odpowiedzialna za 179 zakłóceń na kolei, które spowodowały opóźnienia na różnych liniach od 2 do 196 godzin.
Generał Haenicke upomniał swoje siły w październiku
1943:
„Wydaje się, że duża liczba członków Sił Zbrojnych [sic] nie zdawała sobie sprawy, że kiedy znajdują się na obszarze Generalnego Gubernatorstwa, nie znajdują się w Ojczyźnie, ale w regionie, w którym większość ludności jest wrogo nastawiona do nas i przeciwstawia się nam przemocą”.
Brakuje pełnego zestawienia akcji dywersyjno-dywersyjnych prowadzonych przez polską armię podziemną w całym okresie okupacji niemieckiej.
Jednak raport za okres od 1 stycznia 1941 do 30 czerwca 1944 daje przynajmniej częściowe wskazanie rozmiaru szkód i zniszczeń, jakie Polacy wyrządzili Niemcom:
Lokomotywy uszkodzone - 6390
Lokomotywy opóźnione w remoncie - 803
Transporty wykolejone - 732
Zniszczone wagony - 979
Uszkodzone wagony - 19 058
Transporty podpalone - 443
Przerwy w dostawie prądu w Warszawie - 443
Pojazdy wojskowe uszkodzone lub zniszczone - 4326
Wysadzone mosty kolejowe - 38
Uszkodzony samolot - 38
Zniszczone silniki samolotów - 28
Zniszczone zbiorniki na benzynę - 68
Zniszczono tony benzyny - 4674
Uszkodzone szyby naftowe - 3
Ładunki spalonego drewna - 150
Spłonęły magazyny wojskowe - 122
Spłonęły wojskowe magazyny żywności - 8
Wstrzymanie produkcji w fabrykach - 7
Spalone fabryki - 15
Wyprodukowano wadliwe części do silników lotniczych - 4710 sztuk
Wyprodukowano wadliwe lufy armatnie - 203
Wyprodukowano wadliwe pociski artyleryjskie - 92 000
Wyprodukowano wadliwe radia lotnicze - 107
Uszkodzone kondensatory wyprodukowane dla przemysłu elektronicznego - 570 tys
Wyprodukowano wadliwe tokarki - 1700
Uszkodzone ważne maszyny zakładowe - 2872
Różne akty sabotażu - 25145
Ataki na Niemców - 5733
Trzeba wziąć pod uwagę ogrom i znaczenie tych działań i uratowanych istnień ludzkich.
Komentując tę listę gen. Bór-Komorowski zauważył:
„To podsumowanie przedstawia tylko bardziej charakterystyczne akty sabotażu i jest tylko połową obrazu zakresu naszej działalności”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz