When Germany invaded Poland on September 1, 1939, the Poles became the first people in Europe to experience the Holocaust, as this marked the start of the German policies of systematic terror, enslavement, and mass extermination of civilians on an unprecedented scale.
From the moment German forces crossed the Polish frontier, it was clear that this was no conventional war against the Polish government and military; rather, the Germans waged war on the Polish people with the intent to destroy the nation.
The Luftwaffe deliberately targeted civilians, using incendiary bombs, strafing peasants in fields, and attacking traffic on highways. No target was off-limits—sanitariums, apartment buildings, and hospitals were bombed with the same ferocity as military sites.
Even the defenseless village of Krzemieniec, where the American embassy had temporarily relocated, suffered heavy bombardment.
Anthony J. Drexel Biddle, Jr., the American ambassador to Poland, witnessed the killing of civilians firsthand and reported to Washington that the German objective was
"to terrorize the civilian population and to reduce the number of childbearing Poles irrespective of category."
The devastation, particularly in Warsaw, was immense.
One prominent Polish official estimated that 95 percent of the capital’s buildings were damaged by bombs or fire, with no historical building or monument spared from serious damage.
Poland could not have been saved from destruction without a western offensive by the British and French.
After the war, General Alfred Jodl admitted that Germany survived 1939 "only because the approximately 110 French and English divisions in the West, which during the campaign in Poland were facing 25 German divisions, remained completely inactive.”
An English woman who witnessed the German atrocities in Bydgoszcz described the horrifying events:
“The first victims of the campaign were a number of Boy Scouts, from twelve to sixteen years of age, who were set up in the marketplace against a wall and shot. No reason was given. A devoted priest who rushed to administer the Last Sacrament was shot too. He received five wounds. A Pole said afterwards that the sight of those children lying dead was the most piteous of all the horrors he saw. That week the murders continued. Thirty-four of the leading tradespeople and merchants of the town were shot, and many other leading citizens. The square was surrounded by troops with machine guns.
Among the thirty-four was a man whom I knew was too ill to take any part in politics or public affairs. When the execution took place, he was too weak to stand and fell down; they beat him and dragged him again to his feet. Another of the first victims was a boy of seventeen, the only son of a well-known surgeon who had died a year before. The father had been greatly esteemed by all, and had treated the Poles and Germans with the same care and devotion. We never heard of what the poor lad was accused.
These are only a few examples of the indiscriminate murders which took place. The shooting was still going on when I left the town. At the beginning, it was done by the soldiers; afterward, the Gestapo and the SS took it over and exceeded the troops in cruelty.”
Kiedy 1 września 1939 r. Niemcy napadły na Polskę, Polacy stali się pierwszymi ludźmi w Europie, którzy doświadczyli Holokaustu. Zapoczątkowało to niemiecką politykę systematycznego terroru, zniewolenia i masowej eksterminacji cywilów na niespotykaną dotąd skalę.
Już od momentu przekroczenia granicy polskiej przez wojska niemieckie było jasne, że nie jest to konwencjonalna wojna przeciwko polskiemu rządowi i wojsku; Niemcy prowadzili wojnę przeciwko narodowi polskiemu, mając na celu jego zniszczenie.
Luftwaffe celowo atakowała cywilów, używając bomb zapalających, ostrzeliwując chłopów na polach i atakując ruch uliczny na autostradach. Żaden cel nie był poza zasięgiem — sanatoria, budynki mieszkalne i szpitale bombardowano z taką samą zaciekłością, jak obiekty wojskowe.
Nawet bezbronna wieś Krzemieniec, gdzie tymczasowo stacjonowała ambasada amerykańska, ucierpiała wskutek silnych bombardowań.
Anthony J. Drexel Biddle Jr., amerykański ambasador w Polsce, był naocznym świadkiem zabijania cywilów i poinformował Waszyngton, że niemieckim celem było
„terroryzować ludność cywilną i ograniczać liczbę rodzących się Polek bez względu na kategorię”.
Zniszczenia, zwłaszcza w Warszawie, były ogromne.
Jeden z prominentnych polskich urzędników oszacował, że 95 procent budynków stolicy zostało uszkodzonych w wyniku bombardowań lub pożarów, przy czym żaden obiekt historyczny ani pomnik nie ucierpiały w wyniku poważniejszych zniszczeń.
Polski nie udałoby się uratować przed zagładą bez ofensywy Brytyjczyków i Francuzów na Zachodzie.
Po wojnie generał Alfred Jodl przyznał, że Niemcy przetrwały rok 1939 „tylko dlatego, że około 110 francuskich i angielskich dywizji na zachodzie, które podczas kampanii w Polsce stawiały czoła 25 dywizjom niemieckim, pozostały całkowicie nieaktywne”.
Angielka, która była świadkiem niemieckich okrucieństw w Bydgoszczy, opisała przerażające wydarzenia:
„Pierwszymi ofiarami kampanii byli harcerze w wieku od dwunastu do szesnastu lat, którzy zostali ustawieni na rynku pod ścianą i zastrzeleni. Nie podano powodu. Pobożny ksiądz, który pośpieszył, aby udzielić Ostatniego Sakramentu, również został postrzelony. Otrzymał pięć ran. Pewien Polak powiedział później, że widok tych martwych dzieci był najbardziej żałosnym ze wszystkich okropności, jakie widział. W tym tygodniu morderstwa trwały nadal. Trzydziestu czterech czołowych kupców i rzemieślników miasta zostało zastrzelonych, podobnie jak wielu innych czołowych obywateli. Plac został otoczony przez wojska z karabinami maszynowymi.
Wśród trzydziestu czterech był mężczyzna, o którym wiedziałem, że jest zbyt chory, aby brać udział w polityce lub sprawach publicznych. Kiedy odbyła się egzekucja, był zbyt słaby, aby stać i upadł; pobili go i ponownie postawili na nogi. Inną z pierwszych ofiar był siedemnastoletni chłopiec, jedyny syn znanego chirurga, który zmarł rok wcześniej. Ojciec był bardzo szanowany przez wszystkich i traktował Polaków i Niemców z taką samą troską i oddaniem. Nigdy nie usłyszeliśmy, o co oskarżono biednego chłopca.
To tylko kilka przykładów bezładnych morderstw, które miały miejsce. Strzelanina wciąż trwała, gdy opuszczałem miasto. Na początku robili to żołnierze; później przejęło ją Gestapo i SS, które przewyższyło wojsko w okrucieństwie”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz