Sentencjonalna, o żonie przyjaciela, który był wykładowcą Akademii Krakowskiej (prawdopodobnie chodziło o Piotra Rojzjusza); z tymi brodami to trochę przesadzali, no ale moda jest moda.
Ziemię pomierzył i głębokie morze,
Wie jako wstają i zachodzą zorze,
Wiatrom rozumie, praktykuje komu,
A sam nie widzi, że ma kurwę w domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz