Znowu na poważnie.
Przy okazji Trumpa trzeba przypomnieć, kim tak naprawdę jest Tusk, jeśli chodzi o to, co miało być jego największym atutem, czyli międzynarodowa pozycja i kontakty. Bo będzie coraz gorzej...
Otóż jest NIKIM. Popychadłem, którego nikt nie szanuje, lokajem na posyłki, człowiekiem niezdolnym niczego osiągnąć. Zaś jego ekipa to banda durniów i niebezpiecznych amatorów.
I nie jest to żadna "prawicowa narracja" a po prostu zbiór faktów.
Zapraszam na nitkę dot. realnej pozycji miedzynarodej Tuska i jego ekipy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz