ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

czwartek, 16 stycznia 2025

Bo mamy do czynienia z klęską

 

Najważniejsze zadanie Trumpa na początek jego prezydencji to koniec wojny na Ukrainie. Musi doprowadzić do tego, żeby się to odbyło szybko, żeby tę klęskę móc przypisać Bidenowi. Bo mamy do czynienia z klęską. Oczywiście jest to przedstawiane nieco inaczej w oficjalnej, zachodniej propagandzie, ale jaka jest prawda, każdy widzi, a przede wszystkim doskonale widzi to świat NIEZACHODNI. USA przestają dominować nad światem. Mamy oczywiście teraz do czynienia z prezydentem, który deklaruje, że odbuduje wielkość swojego kraju, ale jest to praktycznie niemożliwe. Z wielu względów, wśród których najważniejsze to kwestie demograficzne i kulturowe. No i oczywiście ekonomiczne. W USA przestano faktycznie szkolić techników i inżynierów. Ludzie mogący studiować starają się uczyć bycia traderami, finansistami, prawnikami, bo bogactwo USA tak naprawdę kręci się wokół dolara. Kombinują więc słusznie, że warto mieć taki zawód, który pozwoli im być jak najbliżej źródeł, z których wypływają pieniądze. Problem w tym, że gdy dolar przestanie przynosić bogactwo, to nagle okaże się, że na rynku jest armia ludzi, którzy nie umieją nic. Widziałem gdzieś parę tygodni temu wywiad z japońskim przedsiębiorcą, którego firma jest dostawcą dla Toyoty. Jest bardzo dumny, że może współpracować z tak wielką marką, to dla niego wielka nobilitacja. Mówił, że postanowił w którymś momencie zainwestować w fabrykę w USA, który jest ważnym odbiorcą samochodów Toyota. I otworzył taką fabrykę. A następnie ją zamknął, bo okazało się, że nie był w stanie znaleźć wykształconego personelu. Robotników wykwalifikowanych, inżynierów, techników. Majstrów. Nie ma. Przestano szkolić. To jest zjawisko powszechne właściwie wszędzie w świecie zachodnim. Bardzo pięknie opowiada o tym Tomasz Bykowski na kanale jutubowym Zmywak (youtube.com/@Zmywak) - mówi o Wielkiej Brytanii, gdzie sytuacja jest podobna. Brytyjczycy nic nie umieją robić. Rosja jest, pod kątem ludnościowym, 2,5 razy mniejsza od USA. Inżynierów, techników, wykwalifikowanych robotników jednak wychodzi tam ze szkół trzykrotnie więcej W LICZBACH BEZWZGLĘDNYCH. Chiny są o wiele liczniejsze ludnościowo, ale liczba techników i inżynierów, którzy są tam szkoleni jest SZEŚCIOKROTNIE większa od liczby takich osób szkolonych w USA, w przeliczeniu na 100 mieszkańców. Zachód upada intelektualnie. Zachód nie ma już niczego do zaproponowania światu. Ani ekonomicznie, ani kulturowo. Działania Trumpa, jego pełne buty zapowiedzi "odrodzenia" Ameryki będą już zapewne jedynie elementem walki osłaniającej wycofywanie się Zachodu po wielkiej klęsce. A może już nawet nie "Zachodu" tylko USA, bo w ciągu ostatnich 5 lat Zachód został właściwie zlikwidowany i zwasalizowany w takim stopniu, że stracił dziś nawet pozory jakiejkolwiek samodzielności. Spektakularne zapowiedzi przyłączenia Grenlandii, Kanady, Meksyku, Kanału Panamskiego, najazdu na Wenezuelę, świadczą jedynie o kompletnej niemocy hegemona. Nawet gdyby doszło do spełnienia którejś z tych zapowiedzi, to nie spowoduje to w żaden sposób poprawy sytuacji władców świata. To będzie coś w rodzaju zjadania samego siebie w celu zaspokojenia głodu. To przypomina nieco sytuację, gdy najsilniejszy chłopak w szkole dostaje nagle przy wszystkich po pysku, i gdy znajduje się na boisku na długiej przerwie, to zaczyna kopać i bić dzieciaki z młodszych klas, żeby się odstresować, żeby ukryć haniebną porażkę. A haniebna porażka ma miejsce za naszą wschodnią granicą. Amerykanom nie udało się powstrzymać Rosjan. Mało kto o tym mówi, ale nie udało się nawet dostarczyć wystarczających ilości amunicji, nie mówiąc o sprzęcie. Państwo, którego budżet militarny stanowi połowę wszystkich budżetów militarnych całego świata nie jest w stanie wyprodukować nawet połowy ilości amunicji produkowanej przez Rosję, której PKB stanowi jakieś pewnie 5% światowego PKB. To jest monumentalna klęska. I przypomnijmy - nie ma znaczenia jak nasza, zachodnia propaganda będzie tłumaczyła tę klęskę i próbowała ją przekuć jeśli nie w zwycięstwo to w remis. Reszta świata widzi i wie, że Amerykanie przegrali kluczową wojnę, i że nie trzeba się już ich bać. A Trump będzie to próbował porządkować. Tylko czy mu się uda? W każdym razie jeśli Trump faktycznie zostanie zaprzysiężony w przyszłym tygodniu, to będzie to zapewne oznaczać, że Deep State to są cioty. Całkiem niewykluczone, że są też ofiarami zjawiska upadku kulturowego. Deep State to też są ludzie, ze wszelkimi ograniczeniami, jakie ludzie mają. A ponieważ są póki co władcami na gigantycznych włościach, to całkiem niewykluczone, że stracili kontakt z rzeczywistością i teraz ta rzeczywistość kopnęła ich w dupę.
Zdjęcie

Brak komentarzy: