Wygląda
na to, że szykuje się kolejny skandal. Parę dni temu JE Włodzimierz
W.Putin oskarżył m.in. III RP o szkolenie w Polsce bojówkarzy z
„majdanu”: http://tiny.pl/qldgn
Na to zareplikował premier „Rządu” III RP – słowami: „Odbieramy wystąpienie prezydenta Putina jako dowód na to, że działania opinii międzynarodowej i instytucji takich jak Unia Europejska są skuteczne. (...) Obecność Polaków w Kijowie nie miała takiego charakteru, jaki przypisuje prezydent Putin. Wszyscy widzieliśmy, że wielu polskich obywateli wyrażało pełną solidarność z tymi, którzy walczyli o demokrację, natomiast nie mogę zaakceptować tych sformułowań, jakie padły na tej konferencji. One są bardzo, bardzo dalekie od rzeczywistości (...)” słowa te mogą świadczyć o tym, że nasza strategia, nasz plan przynosi efekty. Traktuję słowa prez.Putina jako skazaną w góry na porażkę, próbę wyjęcia Polski - tam również wymieniono Litwę - z solidarnie działającej wspólnoty Zachodu".
Jak jednak można zauważyć po przeczytaniu całości materiału: http://tiny.pl/qldgk (zamieszczam go na wszelki wypadek w całości tu: http://tiny.pl/qldg2 - gdyż ta sama zawartość ze strony: http://tiny.pl/qldg8 została już usunięta - i zastąpiona informacją o (histerycznej) reakcji władz Dominium Kanady... )
- JE Donald Tusk ANI RAZU NIE ZAPRZECZYŁ twierdzeniu prezydenta Federacji Rosyjskiej. Zresztą po tym, jak gorliwie zaprzeczano oskarżeniom o torturowanie talibów w Starych Kiejkutach, mało kto skłonny jest wierzyć słowom okupującej Polskę kliki spod znaku „Okrągłego Stołu”.
I szydło z worka wyszło już wczoraj. {~BEZ Cenzury} streszcza to tak:
„Jak wiadomo podczas niedawno zakończonej Olimpiady w rosyjskim Soczi doszło do poważnego rozlewu krwi na Ukrainie. Snajperzy zastrzelili wtedy ponad 80 osób. Wszyscy uznali, że strzelały służby Janukowycza, ale wyciekła ciekawa rozmowa, która wskazuje na to, że mogło być inaczej. Przypomnijmy, że 20 lutego snajperzy otworzyli ogień do bojowników na kijowskim Majdanie. Wczoraj prezydent Putin powiedział, że Wiktor Janukowycz twierdzi, że nie dał zgody na użycie snajperów przeciwko protestującym i nie wie kto wtedy strzelał. Dzisiaj wypływa nagranie, z którego wynika, że nie wiadomo kto strzelał. Jest to rozmowa ministra spraw zagranicznych Estonii, Urmasa Paeta z Wysokim Przedstawicielem UE ds. spraw zagranicznych, Catherine Ashton. Nagranie dotyczy sytuacji na Ukrainie i jego autentyczność została potwierdzona przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Estonii. Nie wiadomo kto nagrał tą rozmowę, podaje się, że ukraińskie służby, ale pewnie raczej rosyjskie. Z rozmowy wynika, że snajperzy strzelający do ludzi zostali zatrudnieni przez liderów Majdanu. Od ich kul zginęli nie tylko protestujący, ale i milicjanci. Paet uznał, że to jest bardzo niepokojące, że nowa koalicja nie chce zbadania tych wydarzeń i staje się jasne, że snajperzy nie byli od Janukowycza. Paet dodaje, że obawia się, że ta wiedza wcześniej czy później dotrze do ludzi i to zdyskredytuje obecną władzę. Przedstawiciele Unii Europejskiej nie komentują tej rozmowy, ale niewątpliwie stała się ona już publiczna (...).
MSZ Republiki Estonii istotnie potwierdziło autentyczność tej rozmowy: http://tiny.pl/qldgz
Ciekawe, co teraz powie „nasz” p.Premier?
Na to zareplikował premier „Rządu” III RP – słowami: „Odbieramy wystąpienie prezydenta Putina jako dowód na to, że działania opinii międzynarodowej i instytucji takich jak Unia Europejska są skuteczne. (...) Obecność Polaków w Kijowie nie miała takiego charakteru, jaki przypisuje prezydent Putin. Wszyscy widzieliśmy, że wielu polskich obywateli wyrażało pełną solidarność z tymi, którzy walczyli o demokrację, natomiast nie mogę zaakceptować tych sformułowań, jakie padły na tej konferencji. One są bardzo, bardzo dalekie od rzeczywistości (...)” słowa te mogą świadczyć o tym, że nasza strategia, nasz plan przynosi efekty. Traktuję słowa prez.Putina jako skazaną w góry na porażkę, próbę wyjęcia Polski - tam również wymieniono Litwę - z solidarnie działającej wspólnoty Zachodu".
Jak jednak można zauważyć po przeczytaniu całości materiału: http://tiny.pl/qldgk (zamieszczam go na wszelki wypadek w całości tu: http://tiny.pl/qldg2 - gdyż ta sama zawartość ze strony: http://tiny.pl/qldg8 została już usunięta - i zastąpiona informacją o (histerycznej) reakcji władz Dominium Kanady... )
- JE Donald Tusk ANI RAZU NIE ZAPRZECZYŁ twierdzeniu prezydenta Federacji Rosyjskiej. Zresztą po tym, jak gorliwie zaprzeczano oskarżeniom o torturowanie talibów w Starych Kiejkutach, mało kto skłonny jest wierzyć słowom okupującej Polskę kliki spod znaku „Okrągłego Stołu”.
I szydło z worka wyszło już wczoraj. {~BEZ Cenzury} streszcza to tak:
„Jak wiadomo podczas niedawno zakończonej Olimpiady w rosyjskim Soczi doszło do poważnego rozlewu krwi na Ukrainie. Snajperzy zastrzelili wtedy ponad 80 osób. Wszyscy uznali, że strzelały służby Janukowycza, ale wyciekła ciekawa rozmowa, która wskazuje na to, że mogło być inaczej. Przypomnijmy, że 20 lutego snajperzy otworzyli ogień do bojowników na kijowskim Majdanie. Wczoraj prezydent Putin powiedział, że Wiktor Janukowycz twierdzi, że nie dał zgody na użycie snajperów przeciwko protestującym i nie wie kto wtedy strzelał. Dzisiaj wypływa nagranie, z którego wynika, że nie wiadomo kto strzelał. Jest to rozmowa ministra spraw zagranicznych Estonii, Urmasa Paeta z Wysokim Przedstawicielem UE ds. spraw zagranicznych, Catherine Ashton. Nagranie dotyczy sytuacji na Ukrainie i jego autentyczność została potwierdzona przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Estonii. Nie wiadomo kto nagrał tą rozmowę, podaje się, że ukraińskie służby, ale pewnie raczej rosyjskie. Z rozmowy wynika, że snajperzy strzelający do ludzi zostali zatrudnieni przez liderów Majdanu. Od ich kul zginęli nie tylko protestujący, ale i milicjanci. Paet uznał, że to jest bardzo niepokojące, że nowa koalicja nie chce zbadania tych wydarzeń i staje się jasne, że snajperzy nie byli od Janukowycza. Paet dodaje, że obawia się, że ta wiedza wcześniej czy później dotrze do ludzi i to zdyskredytuje obecną władzę. Przedstawiciele Unii Europejskiej nie komentują tej rozmowy, ale niewątpliwie stała się ona już publiczna (...).
MSZ Republiki Estonii istotnie potwierdziło autentyczność tej rozmowy: http://tiny.pl/qldgz
Ciekawe, co teraz powie „nasz” p.Premier?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz