ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

piątek, 28 września 2018

Samobójstwo w świecie Rzymian



Manuel Domínguez Sánchez, Samobójstwo Seneki
Jeżeli rzymski obywatel chciał popełnić samobójstwo, musiał wpierw złożyć prośbę do senatu z uzasadnieniem i prośbą o pozytywne rozpatrzenie. Jeżeli prośba została rozpatrzona pozytywnie, obywatel otrzymywał bez opłat truciznę (cykuta)1. Wówczas wypijał ją lub nakładał na miecz, którym potem się przebijał. Na samobójstwo nie mogli się zdecydować niewolnicy, żołnierze2 oraz osoby skazane na śmierć. Powód był prosty: ich strata była kosztem z punktu widzenia ekonomii.
Samobójstwo w świecie starożytnego Rzymu było niezwykle częste. Wiele osób, czasami wybitnych jak Seneka Młodszy, musiało decydować się samobójstwo, mając do wyboru zachowanie honoru lub śmierć z rąk pretorian. W odczuciu Rzymian pozbawienie się życia było oznaką wielkiej odwagi i szansą zachowania honoru. Rozwiązanie to było lepsze niż życie w obliczu hańby lub porażki. Zdaniem stoików śmierć była gwarancją wyzwolenia oraz jedynym sposobem na uniknięcie dyshonoru.
Takie postrzeganie samobójstwa wynikało z wpływów kultury greckiej, która uważała targanie się na swoje życie, jako próbę zrozumienia śmierci i pozbycia się lęku przed nieznanym. Częstą metodą odbierania sobie życia w Rzymie było „otwarcie sobie żył”, czyli podcięcie ich i wykrwawienie się. Innym sposobem było dźgnięcie się sztyletem w brzuch, m.in. słynna Lukrecja tak postąpiła.
Marek Antoniusz
Według Plutarcha, Marek Antoniusz po przegranej bitwie pod Akcjum, w sierpniu roku 30 p.n.e., poprosił swego sługę, aby ten pomógł mu w samobójstwie. Niewolnik odmówił jednak, w związku z czym Antoniusz wziął sprawę w swoje ręce. Przebił się mieczem, myśląc że Kleopatra już tak uczyniła. Konający Antoniusz zmarł na rękach królowej.
Rzymianie akceptowali odebranie sobie życia ze względu na chęć zachowania honoru. Jednak nie szanowali sytuacji, kiedy powód targnięcia się na swoje życie były według nich podyktowany prywatnymi sprawami. Na przykład społeczeństwo rzymskie bardzo negatywnie odebrało wieść o samobójstwie Marka Antoniusza, który na samobójstwu zdecydował się z pobudek miłosnych.
Jeśli chodzi o zapatrywania na fakt samobójstwa, to zasadniczo Rzymianie opierali się na wywodach Greków. Samobójstwo było akceptowane tylko w pewnych przypadkachzniedołężnienie starcze (tym posiłkował się w swej decyzji Zenona z Kition), utrata czciananke (przymuszenia)nieodwracalne nieszczęście.
U Platona tym co ma nas powstrzymywać przed dokonaniem samobójstwa jest konieczność sprostania zadaniom postawionym nam przez bogów przywołując doktrynę Filolaosa. Zarówno Platon, jak i Arystoteles wskazywali na antypaństwowy charakter takiego czynu.
W pewnym okresie w Rzymie zapanowało coś na kształt kultu samobójczej śmierci; co najdobitniej znajduje swój wyraz w pismach Seneki, który w dziele „O opatrzności” pisząc o śmierci Katona, uznaje ją za jedno z niewielu na ziemi widowisk prawdziwie godnych uwagi Jowisza.
Zaś w Liście 70-tym znajdujemy taki fragment:
Niechaj sądzą o postępku tego bardzo dzielnego człowieka, jak się komu podoba, byleby się ostało to, iż najplugawszą śmierć trzeba postawić wyżej od najwytworniejszej niewoli.
W Rzymie samobójstwo w obliczu hańbiącej śmierci było wyrazem silnej woli. Doszło w pewnym okresie do swoistej teatralizacji samobójstw. Osoba chcąca odebrać sobie życie wyprawiała ucztę i zapraszała przyjaciół, z którymi się żegnała. Jednocześnie, co ciekawe, mimo powszechnego podziwu, samobójstwo w świetle prawa rzymskiego było niekiedy traktowane jako targnięcie się na życie krewnego. Miało to miejsce zwłaszcza w okresach, kiedy następował wzrost samobójstw. Państwo starało się interweniować i wówczas częstą represją był zabór mienia i bezczeszczenie zwłok. Nie posiadamy nawet ogólnych liczb, ile osób zginęło z własnej ręki, jednak bazując na dziełach Seneki, Tacyta, Swetoniusza czy Pliniusza Starszego i Młodszego może przypuszczać, że była to praktyka dość powszechna.
Samobójstwo Katona
Samobójstwo Katona. Obraz jest dziełem nieznanego autora. Na obrazie widzimy rzymskiego senatora Katona Młodszego, który po oblężeniu Kartaginy i porażce pod Tapsus popełnił samobójstwo, wbijając sztylet w klatkę piersiową i rozrywając własnymi rękoma ranę. Katon nie chciał być świadkiem upadku republiki.
Prawo nie penalizowało samobójstw ludzi wolnych; tyczyło się to tylko niewolników i co istotniejsze ludzi skazanych już na śmierć. Wielu przewidując egzekucję i posiadając wyrok śmierci wydany przez państwo – co wiązało się z ewentualną konfiskatę dóbr – uciekało przed tym, dla dobra rodziny, właśnie targając się na własne życie. Tacyt określa takie wyprzedzenie wyroku jako pretium festinadi. Z drugiej strony nie zawsze prawo to obowiązywało, gdyż prefekt pretorian Makron po usłyszeniu wyroku śmierci zdecydował się targnąć na swoje życie, a jego majątek nie pozostał w rodzie. Ulpian wspomina w swoich Digestach (XXVIII, 3, 6-7), że ten zapis zniknął po śmierci Cycerona.
W zasadzie nie było żadnego ustalonego, choćby zwyczajem, wzorca ceremoniału. Poniżej przedstawienie śmierci Gajusza Petroniusza:
[…] Nieznośne dlań było dalsze wahanie się między obawą a nadzieją. Nie pozbawił się jednak życia w sposób nagły; kazał sobie przeciąć żyły, lecz według upodobania je podwiązywał, potem znów otwierał i przemawiał do przyjaciół, nie mówiąc nic poważnego ani takiego, czym by mógł sobie sławę stateczności pozyskać. Nie przysłuchiwał się też ich referatom o nieśmiertelności duszy i poglądach mędrców, lecz lekkim pieśniom i igraszkom wierszy. Jednych niewolników obdarował, innym kazał chłostę wy- mierzyć. Zasiadł do uczty, oddał się drzemce, aby śmierć, aczkolwiek wymuszona, do przypadkowej była podobna. Nawet w testamencie nie schlebiał, jak większość tych, co ginęli, Neronowi ani Tygellinowi, ani żadnej innej wpływowej osobistości, lecz podawszy imiona bezwstydnych chłopców i niewiast, opisał sromoty cesarza i niezwykłość każdej rozpusty; pismo to opatrzył swoją pieczęcią i posłał Neronowi. Następnie pierścień skruszył, aby się nim później nie posługiwano w celu wtrącenia kogoś w niebezpieczeństwo.
– TacytDzieła, Czytelnik 2004, s. 381
Równie powszechne były mniej „teatralne” metody. Od zwykłego miecza zginęli DolabellaMarek Antoniusz ze swym niewolnikiem Erosem, Scypion MetellusKaton Młodszy UtyceńskiCesarz Neron przebił sztyletem gardło, noża użył także Caecinus Paetus z żoną Arią. Warta opisania jest śmierć cesarza Marka Othona, który ponoć zdecydował się na śmierć, aby uniknąć dalszego rozlewu krwi między Rzymianami w roku 69 n.e. Tak opisuje to Swetoniusz:
Tak się przygotował i zdecydował już na śmierć. Lecz gdy tymczasem powstał zgiełk i Oton zauważył, że tych, którzy zaczęli się rozpraszać i uchodzić, chwytano jako uciekinierów i zatrzymywano, powiedział: „Dorzućmy jeszcze i tę noc do życia”. Tyle dosłownie powiedział. Zaraz zabronił komukolwiek gwałt zadawać i aż do późna stały otworem drzwi jego sypialni: każdego przyjął, jeśli tylko chciał dostać się do niego. Następnie ugasiwszy pragnienie łykiem zimnej wody chwycił dwa sztylety i wypróbowawszy ostrza obydwu, jeden ukrył pod poduszką, drzwi zamknął i zapadł w głęboki sen. Wreszcie, już nad ranem, po przebudzeniu przebił się jednym pchnięciem poniżej lewej piersi. Na pierwszy jego jęk wdarto się do sypialni, lecz Oton już konał, to zakrywając ranę, to znów ją odsłaniając. Zaraz także, zgodnie ze swym poleceniem, został pogrzebany […]
[…] większą niespodzianką była jego śmierć, tak jaskrawo różna od życia. Wielu spośród żołnierzy obecnych przy jego śmierci zalewało się łzami, pokrywało pocałunkami ręce i stopy leżącego, nazywając go wobec wszystkich najdzielniejszym mężem, wzorem cesarza, i zaraz na miejscu, niedaleko stosu pogrzebowego, życie sobie odbierało. Również wielu spośród nieobecnych, otrzymawszy tę wiadomość, z żałości chwytało za broń i zabijało się nawzajem. Wreszcie większość ludzi, która Otona żywego przeklinała zawzięcie, zmarłego wynosiła pochwałami. Powszechnie mówiono, że zgładził Galbę nie tyle dla uzyskania władzy, ile kaczej dla przywrócenia rzeczypospolitej i wolności.
– SwetoniuszOton, 11-12
Śmierć podobną do Petroniusza zaserwował sobie Seneka Młodszy: otworzył żyły, połknął cykutę, a wreszcie najprawdopodobniej zginął od oparów pary wodnej. Najbardziej znane ówcześnie samobójstwo – Lukrecji, zhańbionej żony Tarkwiniusza Kallatinusa to również sztylet; najdziwniejszą drogę wybrała ponoć żona Brutusa – Porcja, która połknęła rozżarzone węgle3.
W liście Seneka wspomina germańskiego jeńca, który popełnił samobójstwo poprzez wepchnięcie do gardła szczotki od czyszczenia kloaki z kału4.
Lukrecja popełniająca samobójstwo
Lukrecja jest postacią legendarną z VI wieku n.e. podawaną przez historyków. Była ona córką rzymskiego patrycjusza Spuriusza Lukrecjusza Tricipitina i żoną Lucjusza Tarkwiniusza Kollatyna, kuzyna króla Tarkwiniusza Pysznego. Pod nieobecność męża została sterroryzowana i zgwałcona przez syna Tarkwiniusza Pysznego, Sekstusa Tarkwiniusza. Nie mogła znieść hańby i popełniła samobójstwo, wcześniej opowiedziawszy wszystko Kollatynowi.

Brak komentarzy: