Bogusław RadziwiłłFoto: autor nieznany/Wikipedia/domena publiczna
Początkowo blisko związany z dworem królewskim Jana Kazimierza. Później prowadził życie awanturnika, libertyna i rozpustnika. W końcu nie zawahał się podpisać układu o rozbiorze Polski
31 grudnia 1669 zmarł Bogusław Radziwiłł, magnat, wielokrotny poseł, wielki chorąży litewski, a od 1657 roku generalny namiestnik Prus Książęcych. Protektor protestantyzmu na Litwie i Podlasiu. Jeden z najbogatszych i najbardziej wpływowych przedstawicieli rodu Radziwiłłów w XVII wieku. Czarny charakter "Potopu" Henryka Sienkiewicza.
Hulaka i awanturnik
Bogusław Radziwiłł słynął z zagranicznych podróży. Jeździł po Europie, w poszukiwaniu wojny i nieustannie pakował się w kłopoty. Wstąpił do zaciężnej armii francuskiej, z której szybko musiał uchodzić z powodu długów. Aresztowany pod zarzutem szpiegostwa i przemytu. Spędził nawet noc w Bastylii za próbę pojedynku z hrabią de Rieux.
Cyniczny zdrajca
Człowiek wykształcony, ale mający wszystkie podpisane układy za świstek papieru, który można zmienić. Krążył między królem Szwecji, a elektorem brandenburskim. Nie dotrzymał wierności Jerzemu Rakoczemu. Wreszcie zdradził Rzeczpospolitą.
W czasie potopu szwedzkiego w 1655 roku, wraz z bratem stryjecznym Januszem Radziwiłłem, przyjął protekcję Szwedów i walczył po ich stronie pod Warszawą i Prostkami, gdzie dostał się do niewoli.
W czasie potopu szwedzkiego w 1655 roku, wraz z bratem stryjecznym Januszem Radziwiłłem, przyjął protekcję Szwedów i walczył po ich stronie pod Warszawą i Prostkami, gdzie dostał się do niewoli.
6 grudnia 1656 w Radnot podpisał z królem Szwecji Karolem X Gustawem, elektorem brandenburskim Fryderykiem Wilhelmem Hohenzollernem, księciem Siedmiogrodu Jerzym II Rakoczym i Bohdanem Chmielnickim pierwszy w dziejach traktat o rozbiorze Rzeczpospolitej. Sygnatariusze układu zobowiązali się do wspólnego ataku na Polskę i podziału jej ziem. Do rozbioru nie doszło, gdyż do wojny przeciwko Szwecji włączyły się Austria i Dania.
Cyniczny, bezczelny polityk, który myślał tylko o wykrojeniu dla siebie, jak pisał Sienkiewicz, kawałka płótna, które okrywa Rzeczpospolitą. Nigdy nie został osądzony, a po potopie szwedzkim nadal piastował wysokie stanowiska państwowe.
Roli obrońcy Bogusława Radziwiłła i jego brata Janusza podjął się w rozmowie z Hanną Marią Gizą prof. Janusz Tazbir. Posłuchaj audycji z cyklu "Klub ludzi ciekawych wszystkiego".
mjm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz