Klub Miłośników Historii Polski
8 września 1514 roku w czasie wojny litewsko-moskiewskiej lat 1512–1522, pod miejscowością Orsza na terenie województwa witebskiego Wlk. Ks. Litewskiego 25-tysięczne wojska litewsko-polskie zatrzymały pochód blisko 40-tysięcznej armii moskiewskiej( niektóre źródła mówią nawet o 80 tys. Moskali) dowodzonej przez koniuszego Wlk. Ks. Moskiewskiego Iwana Czeladnina. Hetman wielki litewski książę Konstanty Ostrogski zdołał się przeprawić przez Dniepr i ustawić rycerstwo do bitwy. W trakcie walki na prawym skrzydle wojsk litewsko-polskich jazda litewska przeprowadziła pozorowany odwrót, wciągając wroga pod ogień naszej piechoty i artylerii. Litwini i Polacy ścigali uciekające wojska moskiewskie do rzeki Kropiwna, oddalonej 4 km od pola bitwy. Około godziny 18.00 bitwa była już zakończona, do północy trwała pogoń za niedobitkami. W ręce zwycięzców wpadł obóz wroga z licznymi dobrami i wielu jeńców.
Straty moskiewskie do dziś trudne są do oszacowania, zarówno jeśli chodzi o liczbę zabitych i jeńców. O ile przekazy polskie z czasu bitwy szacowały siły moskiewskie na 80 tys. jazdy, a straty wyniosły 40 tys. ludzi, to raczej były one mocno zawyżone. Obecnie uważa się, że liczba zabitych i rannych po stronie Moskwy wyniosła kilka do kilkunastu tysięcy. Do niewoli dostało się dowództwo i liczne bojarstwo, m.in. Czeladnin, Bułhakow-Golica, przedstawiciele Rurykowiczów z linii riazańskiej, jarosławskiej, starodubowskiej i smoleńskiej (część pułków stanowiły tzw. dzieci bojarskie). Już następnego dnia po bitwie król Zygmunt Stary wysłał listy do papieża, króla Węgier, doży weneckiego, wojewody siedmiogrodzkiego, mistrzów zakonu krzyżackiego i inflanckiego, opisując zwycięstwo i zdobytych jeńców. Nieznana jest natomiast dokładna liczba jeńców – liczby podawane przez króla ze spisami z tego okresu różnią się znacznie. Niestety nie udało się wykorzystać Litwinom w rokowaniach z Wasylem III. Część jeńców wysłano w formie podarków, a najznaczniejszych osadzono po zamkach litewskich. Dopiero w roku 1551, a więc 37 lat po bitwie, Zygmunt August uwolnił kniaziów Michała Bułhakowa-Golicę i Iwana Sielechowskiego bez wykupu.
Zwycięstwo litewsko-polskie strategicznie nie było do końca udane – nie udało się m.in. odzyskać Smoleńska, głównego celu całej wyprawy. Ostrogski zajął jedynie Dubrowno, Krzyczew i Mścisław. Natomiast niewątpliwym sukcesem było wykorzystanie propagandowe wyniku bitwy jako karty przetargowej w stosunkach z Habsburgami i wydatnie przyczyniło się do rozbicia ligi antyjagiellońskiej. Zamiast ataku niemiecko-moskiewskiego w roku 1515 planowanego przez Habsburgów i Wasyla III odbył się zjazd wiedeński. Zatrzymana też została ofensywa Moskwy.
W bitwie zasłynął hetman Konstanty Ostrogski, który sprawnie wciągnął liczniejszego wroga w zasadzkę i wykorzystując walory terenowe oraz koordynując różne rodzaje wojsk doprowadził do zwycięstwa. Sam dowódca został przez mu współczesnych nazwany "Scypionem Ruskim" (Ostrogski był prawosławnym Rusinem jak większość ówczesnych magnatów i bojarów ze wschodnich części Wlk. Ks. Litewskiego, co wcale nie przeszkadzało im być wiernymi poddanymi polskiego króla czy księcia Litwy, jako wyznawca prawosławia otrzymał specjalny przywilej na budowę w Wilnie dwóch nowych cerkwi, pomimo zakazu obowiązującego w Wielkim Księstwie Litewskim od czasów Władysława Jagiełły).
Bitwa pokazała też przepaść cywilizacyjną pomiędzy państwem Jagiellonów a Wielkim Księstwem Moskiewskim. O ile po polskiej stronie znaczną rolę odegrała piechota i artyleria, to Moskwicini w tym okresie dysponowali głównie jazdą.
Walki rycerzy polskich pod Orszą zostały, po 1990 r., upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie napisem na jednej z tablic, „ORSZA 8 IX 1514”.
Na fot.: Książę hetman Konstanty Ostrogski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz