ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

piątek, 28 czerwca 2024

Władysław Józef Mickiewicz

 Polonijna Agencja Informacyjna

WŁADYSŁAW MICKIEWICZ - NIE TYLKO SYN SWEGO OJCA
„Jedyną moją zasługą jest to, że byłem synem wielkiego ojca” – pisał na początku swych pamiętników Władysław Mickiewicz, najstarsze z czwórki dzieci Celiny i Adama Mickiewiczów. Władysław nie poszedł w ślady ojca, bo nie miał szans mu dorównać, nie pisał wierszy, nawet wprost nie zajmował się poezją wielkiego Adama. Wniósł wielkie zasługi na innych polach - jako działacz społeczny i polonijny wśród tak zwanej „Wielkiej Emigracji” we Francji, kronikarz czasów w których przyszło mu żyć.
Władysław Józef Mickiewicz urodził się 23 czerwca 1838 w Paryżu. Najstarszy syn i trzecie dziecko Adama Mickiewicza i Celiny z Szymanowskich. Miał dwie siostry Marię i Helenę oraz trzech braci Józefa, Aleksandra i Jana.
Pozycja ojca jako wybitnego poety, szanowanego i podziwianego człowieka nie tylko przez Polaków, ale Francuzów, Szwajcarów, Włochów, Turków, Rosjan, Węgrów, Rumunów i innych pomogła mu w nawiązywaniu bliskich kontaktów z bardzo wieloma słynnymi ludźmi: politykami, pisarzami, działaczami społecznymi, nawet naukowcami. Władysław Mickiewicz mając bliskie kontakty z nimi podaje szczegóły, niekiedy dość intymne z ich życia, do których nie mieli dostępu zawodowi historycy.
W obszernych, liczących niemal tysiąc stron „Pamiętnikach” Władysław Mickiewicz opisuje swoje długie życia (1838-1926), podczas którego „był świadkiem niejednej rewolucji”, spotykał się z całą plejadą wielkich ludzi jak Adam Jerzy Czartoryski (który był jego chrzestnym ojcem), Andrzej Towiański, Giuseppe Garibaldi, Jules Michelet, Aleksander Hercen, Aleksander Dumas, Ludwika Śniadecka i Sadyk Pasza, a także dawni przyjaciele ojca – Ignacy Domeyko, Aleksander Chodźko, Seweryn Goszczyński czy zamachowiec na życie cara Aleksandra II Antoni Berezowski.
O ojcu Władysław pisze mało i bez patosu. Wyraźnie z dwojga rodziców bliższa była mu matka – Celina. Do ojca miał szacunek i podziwił jego talent poetycki, ale chyba go nie kochał, co można wyczytać między linijkami „Pamiętników”. W polskiej literaturze utrwalił się obraz chorej psychicznie żony Mickiewicza, ale Władysław zapamiętał ją zupełnie inaczej, jako kobietę bardzo dzielną i zaradną, która często pomagała innym emigrantom. Wiemy że Adam oddał ją do szpitala psychiatrycznego, w owych czasach ponurej i okrutnej wykańczalni, gdzie leczono chorych straszeniem, odbieraniem im snu i polewaniem zimną wodą. Dopiero dzięki Andrzejowi Towiańskiemu wróciła do domu, jego silna osobowość spowodowała, że wychodziła z zapaści wracając do względnie normalnego życia.
Władysław delikatnie przemilcza, że żyli w biedzie. Co prawda nigdy nie był głodny, ale przyznaje, że żyli z dnia na dzień, brakowało odwagi by pomyśleć o jutrze. Dopiero gdy Adam dostał pozycję profesora literatury łacińskiej na uniwersytecie w Lozannie, a potem pozycję profesora w nowo założonej Katedrze Nauk Słowiańskich na Sorbonie, warunki materialne rodziny poprawiły się nieco, ale nie na długo. Nie zapomniał też epizodu, w którym Adam Mickiewicz nakłaniał żonę, aby oddać najstarszego syna do szkoły rzemiosł, bo to zapewnić mu miało „bezpieczne życie, bez rozczarowań”. Władysław krytykuje ojca, za ślepą wiarę jaką pokładał w Andrzeju Towiańskim. On wspaniały poeta, ale także wykształcony inteligent, dał się omamić człowiekowi snującemu nierealne wizje na poły religijne, mistyczne jako metodę wyzwolenia krajów uciemiężonych i przywrócenia polskiej państwowości.
O dalszych losach o działalności Władysława Mickiewicza można przeczytać w dziale historia-kultura Polonijnej Agencji Informacyjnej.
Może być rysunkiem przedstawiającym 1 osoba i tekst „MOD INFORMACYJNA AGENCJA POLONIJNA © WŁADYSŁAW MICKIEWICZ REKONSTRUKCJA CYFROWA KOLORYZACJA ZDJĘCIA © PAI PAD P KULTURA POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA PAI.MEDIA.PL HTS/WE.ECO.OAUN”


Brak komentarzy: