ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

wtorek, 19 listopada 2024

C.S. Lewis

 

C.S. Lewis, one of the 20th century's top intellectuals, considered himself too smart for Christianity. So how, at age 32, did he suddenly become one of its greatest advocates? He was struck by a strange feeling — and something Tolkien said to him late at night… (thread) 🧵

C.S. Lewis, jeden z najwybitniejszych intelektualistów XX wieku, uważał się za zbyt inteligentnego, by wyznawać chrześcijaństwo. Jak to się stało, że w wieku 32 lat nagle stał się jednym z jego największych orędowników? Ogarnęło go dziwne uczucie — coś, co Tolkien powiedział mu późno w nocy…
Zdjęcie
„Jeśli odczuwamy pragnienie, którego nic na tym świecie nie może zaspokoić, najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem jest to, że zostaliśmy stworzeni dla innego świata”.Ta radość, zdecydował, musi być spełniona tylko przez Boga. Kiedy uciekamy od Boga, stajemy się uzależnieni od tymczasowych rozwiązań radości (np. seksu lub substancji).
Nadal jednak nie mógł zaakceptować, że historia chrześcijańska ma jakiekolwiek znaczenie...Lewisa zawsze fascynowały mity pogańskie i ukryte w nich przesłania. Uważał jednak, że chrześcijaństwo to po prostu kolejna wersja opowieści o „bogach, którzy umierają i zmartwychwstają”, powtarzanej na przestrzeni dziejów.Jeśli Lewis dostrzegł w mitach pogańskich i nordyckich (jak u Baldera) elementy ofiary i zmartwychwstania, to był nimi zainteresowany — uważał je za „sugestię znaczeń wykraczających poza jego pojmowanie”. Ale przyznał, że gdy w Ewangeliach natknął się na te same wątki, to stawiał opór.To właśnie tutaj pojawia się przełomowa rozmowa z jego przyjacielem, JRR Tolkienem (gorliwym katolikiem). Podczas podróży ścieżką Addisona w Oksfordzie w 1931 r. Tolkien zaszczepił w umyśle Lewisa pewien pomysł...Podczas dyskusji o mitach Lewis przyznał, że jakkolwiek użyteczne by one nie były, nigdy nie miały miejsca. Ostatecznie były kłamstwami. „Nie” – powiedział Tolkien. „To nie są kłamstwa”. Zawierają one bowiem fragmenty odwiecznej prawdy...Tolkien przyznał, że chrześcijaństwo jest rzeczywiście mitem, w tym sensie, że oddziałuje na naszą wyobraźnię i odzwierciedla typowe wzorce występujące w mitach. Ale chrześcijaństwo, jak mówił Tolkien, jest wyjątkowe i inne — to prawdziwy mit.Jeśli historie zawarte w starożytnych mitach powtarzają się, czy nie oznacza to, że wszystkie na coś wskazują? A co jeśli historia chrześcijańska jest zwieńczeniem tych mitów, ostatecznie spełnionym przez prawdziwe wydarzenie historyczne?Długo w nocy Tolkien przekonywał Lewisa, że ​​stare mity, które lubił, były podobne, ponieważ wszystkie wskazywały na tę samą prawdę. Te archetypowe opowieści są niczym rozproszone fragmenty większej historii — historii, która naprawdę się wydarzyła.Kilka dni później Lewis opisał to odkrycie w liście: „Opowieści pogańskie to opowieść o Bogu wyrażającym Siebie poprzez umysły poetów, posługującym się obrazami, jakie tam znalazł, podczas gdy chrześcijaństwo to opowieść o Bogu wyrażającym Siebie poprzez to, co my nazywamy „rzeczami rzeczywistymi” ..."„Dlatego jest to prawdą, nie w sensie bycia „opisem” Boga (którego żaden skończony umysł nie mógłby pojąć), ale w sensie bycia sposobem, w jaki Bóg wybiera (lub może) ukazać się naszym zdolnościom”.

Brak komentarzy: