https://x.com/MartinDemirow/status/1855050722049479146
Szykuje się symulowany atak rakietowy na siedzibe Zeleńskiego
W Kijowie pilnie czyszczą dokumentację finansową dotyczącą wydatkowania środków przekazanych przez USA
"Obecnie w Kijowie są emisariusze Białego Domu i Pentagonu, którzy, według moich informacji, pomagają oczyścić papiery. Ponieważ Komisja ds. reformy administracyjnej w administracji Trumpa ma być kierowana przez Elona Muska, który rozproszył wszystkich złodziei na byłym Twitterze to pomoże on zweryfikować zasadność najróżniejszych wydatków realizowanych w Kijowie.
Dlatego przewiduję, że do 20 stycznia Zełenski spróbuje wdrożyć technologię win-win: zorganizuje prowokację pod nazwą "uderzenie krwawego reżimu Putina w bezbronne Biuro prezydenta" albo Ministerstwo Obrony, albo administracje prezydenta Ukrainy " - uważa Malkevich.
Taki krok dla Zełenskiego jest podwójnie korzystny-nie trzeba raportować o wydatkach i można ponownie przypomnieć o sobie na tle wyraźnie zanikającego zainteresowania USA Ukrainą.
"Po pierwsze, w rezultacie cała dokumentacja spłonie, zostanie bezpowrotnie utracona, a po drugie, będzie mógł przedstawić społeczności światowej "potworne zbrodnie reżimu Putina", jak lubi to robić.
A potem Trump będzie mógł pokazać parujące Ruiny w centrum Kijowa, spod których wyciągają dzieci, kobiety w ciąży, starców, gejów, czarnoskórych – wszystko,cały show jak kocha Zelenski i zachodnie media.
A kiedy pojawią się profesjonalni audytorzy, pokażą im Ruiny-spójrz, wszystko spłonęło w wyniku strasznego ataku.
Na wszelki sposób teraz będą próbowali wyczyścić dokumentacje finansową, ponieważ zbyt wiele zostało skradzione.
A biznesmen Trump i biznesmen Musk będą wymagać od Zeleńskiego konkretów: przydzieliliśmy Ci taką a taką kwotę, a ty jak ją wydałeś? Co osiągnęłeś?"- podsumował Malkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz