Afrykański kraj domaga się reparacji od Niemiec za kolonializm
Niedługo rozpocznie się kolejna runda rokowań między Namibią a Niemcami ws. ewentualnych reparacji, mających być zadośćuczynieniem za okres kolonializmu.
Wysokich odszkodowań od Republiki Federalnej Niemiec domagają się przede wszystkim przedstawiciele grup etnicznych Herero i Nama – potomkowie ludzi, którym udało się przetrwać masakrę owych plemion, jakiej w latach 1904-1908 dokonali niemieccy kolonialiści. W 2017 r. wnieśli oni sprawę do sądu w Nowym Jorku, żądając zadośćuczynienia w postaci 50 miliardów euro.
Jednocześnie od trzech lat negocjacje w sprawie pomocy finansowej w ramach „leczenia ran” prowadzą rządy Niemiec i Namibii. Przedmiotem rokowań są nie tylko sumy pieniężne, ale też kwestie takie jak nazewnictwo – Niemcy nie chcą m.in. aby ewentualne wypłaty były określane prawniczym terminem „reparacji”. Kolejną sprawą do uzgodnienia pozostaje sposób wydawania pieniędzy – Namibia chce, aby zasiliły równomiernie rozwój całego kraju, z kolei rząd w Berlinie wolałby, aby fundusze zostały przekazane przede wszystkim członkom plemion Herero i Nama.
Ocalali z pogromu członkowie plemienia Herero podczas ucieczki przez pustynię Omaheke (domena publiczna).
W latach 1904-1907 niemieccy kolonialiści doprowadzili do śmierci dziesiątek tysięcy mieszkańców obecnej Namibii, m.in. poprzez wypędzanie ich na pustyni i blokowanie dostępu do źródeł wody. Ocalałych wysyłano do obozów pracy lub przeprowadzano na nich rasowe badania medyczne. Wydarzenia w Namibii uznawane są za pierwsze ludobójstwo XX wieku. W 2004 r. rząd Niemiec przyznał się oficjalnie do odpowiedzialności za masakry i przeprosił za nie.
Namibia była niemiecką kolonią w latach 1884–1915. Znana była wówczas pod nazwą Niemiecka Afryka Południowo-Zachodnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz