Drenaż kapitału ludzkiego: Od czasu wejścia do UE liczba osób w wieku 15-24 lata zmniejszyła się w Polsce z 6,0 do zaledwie 3,8 mln!
foto: niewygodne.info.pl
Jednym z głównych efektów wejścia Polski do Unii Europejskiej była masowa emigracja ludzi młodych - głównie do Wlk. Brytanii i Irlandii. Jeśli do tego dodamy spadającą (aż do 2016 roku) dzietność polskich rodzin, to nie powinny nas dziwić fatalne statystyki dotyczące osób w wieku 15 - 24 lata. W połowie 2004 roku liczba obywateli naszego kraju w tym właśnie przedziale wiekowym wynosiła blisko 6,0 mln. Po III kwartale 2017 r. liczba ta spadła do poziomu zaledwie 3,8 mln osób (-37 proc.). I to już jest, niestety, prawdziwy dramat demograficzny!
Otwarcie granic związane z przystąpieniem do UE przyczyniło się do istotnegodrenażu kapitału ludzkiego w Polsce. W bardzo krótkim czasie z naszego kraju wyemigrowało pokolenie często zdolnych, a na pewno młodych ludzi, którzy postanowili poszukać lepszego życia we Wlk. Brytanii, Irlandii czy Holandii.
Co istotne - nie można ich obwiniać za cokolwiek. Dostali szansę i ją - w zdecydowanej większości - wykorzystali. Przeprowadzili się poza granice Polski, tam znaleźli pracę (często 3-4-krotnie lepiej płatną niż na miejscu), tam też pozakładali rodziny.
Co istotne - nie można ich obwiniać za cokolwiek. Dostali szansę i ją - w zdecydowanej większości - wykorzystali. Przeprowadzili się poza granice Polski, tam znaleźli pracę (często 3-4-krotnie lepiej płatną niż na miejscu), tam też pozakładali rodziny.
r e k l a m y
Dla samej Polski nie oznaczało to nic dobrego, co najlepiej obrazują statystyki na temat liczby osób w wieku 15 - 24 lata, będących jednocześnie obywatelami naszego kraju. Jeszcze w połowie 2004 roku (a więc w chwili wejścia Polski do Unii Europejskiej) w Polaków we wspomnianym przedziale wiekowym, którzy żyli na terytorium naszego kraju było blisko 6,0 mln. W ciągu kilkunastu kolejnych latliczba ta spadła aż o 37 proc. Dane z końca III kwartału ubiegłego roku mówią o zaledwie 3,8 mln osób. I to już jest, niestety, prawdziwy dramat demograficzny!
r e k l a m y
W tym kontekście każda próba odwrócenia negatywnych tendencji jest na wagę złota. Redystrybucja środków uzyskanych z podatków, która promuje rodziny posiadające dzieci (np. 500+, czy zapowiedź specjalnych emerytur dla kobiet, które wychowają minimum czwórkę dzieci), jest dziś przez wielu krytykowana. Szczerze, to nie rozumiem tej krytyki. Wszak nikt nie jest w stanie zaproponować dla wspomnianej redystrybucji realnej alternatywy, a trzeba pamiętać, że konsekwencje braku jakichkolwiek działań będą tragiczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz