K Z Flossenbürg 4101
Pamięć kurz z przeszłości ściera
I ją z dniem dzisiejszym łączy
Dzięki niej nic nie umiera
Dzięki niej nic się nie kończy.
I ją z dniem dzisiejszym łączy
Dzięki niej nic nie umiera
Dzięki niej nic się nie kończy.
Żadne słowa nie sąwstanie opisać cierpień dzieci. Nie potrafimy też określić ile dzieci zginęło w ciągu tej okrutnej wojny. Już w 1939 r.w czasie masowych wysiedleń na Pomorzu,w Wielkopolsce i na Sądecczyźnie dzieci umierały z zimna, głodu i chorób na oczach swoich rodziców, którzy nie mogli im pomóc. Dzieci ginęły w egzekucjach, ponieważ hitlerowskie prawo karne wprowadzone w grudniu 1941 r. przewidywało ten sam wymiar kary dla dorosłych i dzieci na-rodowości polskiej i żydowskiej.We wszystkich hitlerowskich więzieniach i różnego rodzaju obozach dzieci w wieku 8-9 lat były torturowane, głodzone i mordowane.W czasie pacyfikacji ludności Zamojszczyzny dzieci zabierano rodzicom i umieszczano w obozach w najgorszych barakach bez prycz. Umierały z zimna, głodu i chorób.
4454 dzieci w wieku 2-14 lat po przeprowadzeniu „selekcji raso-wej”wywieziono do Rzeszy w celu zniemczenia. Dzieci, które zostały wywiezio-ne do KL Auschwitz-Birkenau zamordowano w komorach gazowych lub zastrzy-kami z fenolu.
Ogółem z Zamojszczyzny wywieziono 30 tys. dzieci.Kilkaset dzieci zginęło podczas pacyfikacji na Białostocczyźnie. Były one roz-strzeliwane wraz ze swoimi matkami.Z racji braku statystyk nikt nie jest wstanie określić ile dzieci przebywało w obozach koncentracyjnych. Znaczną część dzieci hitlerowcy mordowali zaraz po przywiezieniu lub w chwilę po urodzeniu w obozie−bez rejestracji.
Z wyliczeń robionych po wojnie na podstawie zachowanej dokumentacji okre-ślono np., że w Buchenwaldzie w latach 1943-1945 przebywało 1581 Polaków wwieku 14-24 lat,z tego 145 w wieku 14-16 lat.
W Dachau zarejestrowano 1174 osoby wwieku 14-24 lat,w tym do 16 roku−85.
W Mauthausen zareje-strowano 6213 osób w wieku 14-24 lat,z tego 532 do 16 roku życia
.W Ravensbrück zarejestrowano 14 tys. osób w wieku 14-24 lata. Brakuje takich danych z obozów w Auschwitz-Birkenau i Majdanku.
Szacunkowo określa się liczbę zamordowanych tam dzieci i młodzieży na około 250-300 tys.Najwięcej dzieci i młodzieży więziono w Auschwitz-Birkenau i w Majdanku.W transportach Warszawiaków po wybuchu Powstania Warszawskiego w Auschwitz-Birkenau dzieci oddzielone od matek, umieszczono w bloku muro-wanym−najgorszym pod względem warunków życiowych.
W okresie okupacji praca przymusowa obowiązywała nie tylko dorosłych ale też dzieci od 14. roku życia.W rzeczywistości pracowały dzieci mające 12 a nawet 10 lat. Zatrudniane były w fabrykach (np. dzieci z Warszawy wywożone były na Śląsk do pracy w fabrykach benzyny syntetycznej czy samolotów). Już 7. letnie dzieci pracowały przy żniwach w„Kraju Warty"w gospodarstwach przejętych przez Niemców.
Pracowały także przy regulacji rzeki w województwie kie-leckim. Koncern zbrojeniowy Kruppa zatrudniał dzieci w wieku 11-17 lat przez cały okres wojny.W celach germanizacji−co ustalono po wojnie−wywieziono do III Rzeszy co najmniej 200 tys. dzieci,z tego do Polski wróciło zaledwie 15-20%.Musimy także pamiętać, że kiedy zaczęła się organizować zbrojna opozycja przeciwko hitlerowskiej okupacji, obok dorosłych, do walki stanęły dzieci.
To one były w oddziałach partyzanckich,w Szarych Szeregach, to one brały udział w Powstaniu Warszawskim jako kurierzy, sanitariusze i to one obsługiwały pocz-tę polową.
One ginęły jako żywe tarcze przed czołgami niemieckimi, ginęły też w masowych egzekucjach ludności cywilnej. Te dzieci, którym udało się przeżyć, mają teraz 80-90 lat. Niewielu z nich potrafi mówić o swoich przeżyciach. Wielu nie chce i boi się wyciągać z zakamarków pamięci lata swojego dzieciństwa−la-ta poniżenia, strachu i głodu.
4454 dzieci w wieku 2-14 lat po przeprowadzeniu „selekcji raso-wej”wywieziono do Rzeszy w celu zniemczenia. Dzieci, które zostały wywiezio-ne do KL Auschwitz-Birkenau zamordowano w komorach gazowych lub zastrzy-kami z fenolu.
Ogółem z Zamojszczyzny wywieziono 30 tys. dzieci.Kilkaset dzieci zginęło podczas pacyfikacji na Białostocczyźnie. Były one roz-strzeliwane wraz ze swoimi matkami.Z racji braku statystyk nikt nie jest wstanie określić ile dzieci przebywało w obozach koncentracyjnych. Znaczną część dzieci hitlerowcy mordowali zaraz po przywiezieniu lub w chwilę po urodzeniu w obozie−bez rejestracji.
Z wyliczeń robionych po wojnie na podstawie zachowanej dokumentacji okre-ślono np., że w Buchenwaldzie w latach 1943-1945 przebywało 1581 Polaków wwieku 14-24 lat,z tego 145 w wieku 14-16 lat.
W Dachau zarejestrowano 1174 osoby wwieku 14-24 lat,w tym do 16 roku−85.
W Mauthausen zareje-strowano 6213 osób w wieku 14-24 lat,z tego 532 do 16 roku życia
.W Ravensbrück zarejestrowano 14 tys. osób w wieku 14-24 lata. Brakuje takich danych z obozów w Auschwitz-Birkenau i Majdanku.
Szacunkowo określa się liczbę zamordowanych tam dzieci i młodzieży na około 250-300 tys.Najwięcej dzieci i młodzieży więziono w Auschwitz-Birkenau i w Majdanku.W transportach Warszawiaków po wybuchu Powstania Warszawskiego w Auschwitz-Birkenau dzieci oddzielone od matek, umieszczono w bloku muro-wanym−najgorszym pod względem warunków życiowych.
W okresie okupacji praca przymusowa obowiązywała nie tylko dorosłych ale też dzieci od 14. roku życia.W rzeczywistości pracowały dzieci mające 12 a nawet 10 lat. Zatrudniane były w fabrykach (np. dzieci z Warszawy wywożone były na Śląsk do pracy w fabrykach benzyny syntetycznej czy samolotów). Już 7. letnie dzieci pracowały przy żniwach w„Kraju Warty"w gospodarstwach przejętych przez Niemców.
Pracowały także przy regulacji rzeki w województwie kie-leckim. Koncern zbrojeniowy Kruppa zatrudniał dzieci w wieku 11-17 lat przez cały okres wojny.W celach germanizacji−co ustalono po wojnie−wywieziono do III Rzeszy co najmniej 200 tys. dzieci,z tego do Polski wróciło zaledwie 15-20%.Musimy także pamiętać, że kiedy zaczęła się organizować zbrojna opozycja przeciwko hitlerowskiej okupacji, obok dorosłych, do walki stanęły dzieci.
To one były w oddziałach partyzanckich,w Szarych Szeregach, to one brały udział w Powstaniu Warszawskim jako kurierzy, sanitariusze i to one obsługiwały pocz-tę polową.
One ginęły jako żywe tarcze przed czołgami niemieckimi, ginęły też w masowych egzekucjach ludności cywilnej. Te dzieci, którym udało się przeżyć, mają teraz 80-90 lat. Niewielu z nich potrafi mówić o swoich przeżyciach. Wielu nie chce i boi się wyciągać z zakamarków pamięci lata swojego dzieciństwa−la-ta poniżenia, strachu i głodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz