22.11.1918 r.
Dekretem Józefa Piłsudskiego został powołany urząd Naczelnika Państwa, najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej. Dekret ten ustalał ustrój republikański odrodzonej Polski (wszedł w życie 29 listopada 1918 r.)
Jednym z wyzwań, jakie stało przed odradzającą się Rzeczpospolitą, było określenie ustroju państwa. Formalnie, od 12 września 1917 r. tereny okupowane przez Niemcy i Austro-Węgry były monarchią, rządzoną przez Radę Regencyjną. Jednak to rozwiązanie, narzucone przez okupantów było nie do zaakceptowania przez żadną z sił politycznych odradzającej się Polski.
Tymczasowy Naczelnik Państwa
10 listopada 1918 r. do Warszawy przyjechał zwolniony z twierdzy w Magdeburgu Józef Piłsudski, legendarny Komendant I Brygady Legionów. Już następnego dnia Rada Regencyjna przekazała brygadierowi Piłsudskiemu całą władzę wojskową i naczelne dowództwo wojsk polskich. Kilka dni później, 14 listopada Rada Regencyjna wydała orędzie w którym zakomunikowała o swoim rozwiązaniu i „kierując się dobrem Ojczyzny” postanowiła przekazać najwyższą władzę państwową w ręce Józefa Piłsudskiego. Jeszcze tego samego dnia Józef Piłsudski, jako Naczelny Dowódca, wydał dekret w którym zakomunikował o nominacji Ignacego Daszyńskiego na prezydenta ministrów, jak nazywano wówczas premiera. Podkreślił także prowizoryczny charakter ustroju, który trwale ukształtować mógł dopiero Sejm Ustawodawczy. Jednocześnie Piłsudski wezwał premiera Daszyńskiego do przedstawienia projektu dekretu o utworzeniu najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej, który miał obowiązywać do czasu zwołania Sejmu Ustawodawczego.
Dekret o najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej:
Zadanie to wykonał kolejny szef rządu, Jędrzej Moraczewski, który 22 listopada 1918 r. przedłożył Piłsudskiemu do zatwierdzenia Dekret o najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej. Składający się jedynie z ośmiu artykułów dokument był swoistą ustawą zasadniczą regulującą wybrane kwestie ustroju państwowego. Na podstawie artykułu 1 Józef Piłsudski obejmował, jako Tymczasowy Naczelnik Państwa, najwyższą władzę Republiki Polskiej, którą sprawować miał do czasu zwołania Sejmu Ustawodawczego. Artykuł ten podkreślał republikański charakter państwa, a tytuł Naczelnika Państwa był wyraźnym nawiązaniem do czasów insurekcji kościuszkowskiej.
Kolejny artykuł dotyczył rządu, powoływanego przez Naczelnika Państwa i przed nim odpowiedzialnego. W artykule trzecim natomiast, czytamy: „Projekty ustawodawcze, uchwalone przez Radę Ministrów, ulegają mojemu zatwierdzeniu i uzyskują moc obowiązującą, o ile sama ustawa inaczej nie stanowi, z chwilą ogłoszenia w Dzienniku Praw Państwa Polskiego. Tracą one moc obowiązującą, o ile nie będą przedstawione na pierwszym posiedzeniu Sejmu Ustawodawczego do jego zatwierdzenia”. Poza wyżej wymienionymi uprawnieniami Tymczasowy Naczelnik Państwa, na wniosek premiera i odpowiedniego ministra, mianował wyższych urzędników państwowych, oraz zatwierdzał uchwalony przez rząd budżet państwa. Kompetencje głowy państwa były w tym okresie niezwykle szerokie. Naczelnik Państwa, wraz z Radą Ministrów, koncentrował w swoich rekach pełnię władzy wykonawczej i ustawodawczej, dlatego też okres od 14 listopada 1918 r. do 9 lutego 1919 r. nazwano okresem dyktatury Tymczasowego Naczelnika Państwa. Jednocześnie artykuł 3 dekretu podkreślał prowizoryczny charakter rządów Tymczasowego Naczelnika Państwa. Jak twierdził A. Ajnenkiel: „Akty te miały jednak – jak i władza Naczelnika Państwa – charakter prowizoryczny. Traciły moc obowiązującą w razie nieprzedstawienia ich sejmowi do zatwierdzenia na pierwszym posiedzeniu”.
Wybory do Sejmu Ustawodawczego:
Mimo wszystkich cech tymczasowości, dekret umożliwił rychłe rozpisanie wyborów do Sejmu Ustawodawczego, który miał ostatecznie określić ustrój odrodzonej Rzeczypospolitej. Sprawę wyborów do Sejmu Ustawodawczego regulowały dwa dekrety. Pierwszy z nich, przygotowany przez rząd Moraczewskiego i zatwierdzony przez Naczelnika Państwa 28 listopada 1918 r., dotyczył ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego. Dekret wprowadzał pięcioprzymiotnikowe prawo wyborcze. Czynne, jak i bierne prawo wyborcze posiadał każdy obywatel, bez różnicy płci, który do dnia ogłoszenia wyborów ukończył 21 lat. Głosować nie mogli żołnierze w służbie czynnej, a urzędnicy państwowych władz administracyjnych, skarbowych i sądowych nie mogli być wybrani o okręgach, na które rozciągała się ich działalność służbowa, z wyjątkiem urzędników władz centralnych.
O wyborach do Sejmu Ustawodawczego pisał S. Krukowski: „Głosowano na listy kandydatów zgłaszane w praktyce głównie przez partie polityczne lub ich związki. Ordynacja wymagała dla zgłoszenia listy zaledwie 50 podpisów wyborców z danego okręgu[…]. Głosowano za pomocą dowolnych kart, na które wpisywano numer wybranej listy. Proporcjonalny do liczby uzyskanych głosów podział mandatów następował według systemu d’Hondta”. Ogłoszony tego samego dnia kolejny dekret wyznaczał wybory na 26 stycznia 1919 r. i dzielił terytorium Polski na 70 okręgów, w których miano wybrać 524 posłów.
Naczelnik Państwa:
Wybory do Sejmu Ustawodawczego odbyły się 26 stycznia 1919 r. tylko w 30 okręgach dawnego Królestwa i w Galicji Zachodniej, gdyż pozostałe terytoria nie znajdowały się jeszcze w rekach polskich. Przy frekwencji sięgającej w poszczególnych okręgach wyborczych nawet 90%, wybrano ogółem 348 posłów, którzy zjechali się do Warszawy, gdzie 10 lutego 1919 r. po raz pierwszy zebrał się Sejm Ustawodawczy. Pierwsze posiedzenie Sejmu odrodzonej Rzeczypospolitej otworzył Józef Piłsudski. W przemówieniu wygłoszonym z tej okazji stwierdził, że Sejm będzie jedynym panem i gospodarzem swego domu ojczystego. Podkreślił także, że rolą Sejmu będzie stworzenie trwałych podstaw niepodległości kraju w postaci nowej konstytucji.
Stronnictwa zasiadające w sejmie zdecydowały się na inne rozwiązanie – przyjęcie aktu tymczasowego, regulującego podstawowe zagadnienia ustrojowe, co umożliwić miało spokojną pracę nad tekstem ustawy zasadniczej. Na posiedzeniu Konwentu Seniorów 19 lutego 1919 r. przedstawiciele wszystkich klubów poselskich postanowili przedłożyć izbie wniosek, określający tymczasową organizację naczelnych organów państwowych. Po wprowadzeniu do projektu drobnych poprawek, posłowie zebrani na posiedzeniu 20 lutego 1919 r. wysłuchali deklaracji Piłsudskiego o rezygnacji urzędu Tymczasowego Naczelnika Państwa i przyjęli Uchwałę Sejmu o powierzeniu Józefowi Piłsudskiemu dalszego sprawowania urzędu Naczelnika Państwa, która przeszła do historii jako Mała Konstytucja. Jak stwierdził S. Krukowski: „W założeniu twórców Mała Konstytucja obowiązywać miała nie dłużej niż 4 tygodnie. W tym bowiem terminie przewidywano uchwalenie tymczasowej konstytucji zawierającej przepisy o organizacji naczelnych władz w państwie. Do tego jednak nie doszło i Mała Konstytucja obowiązywała do końca kadencji Sejmu Ustawodawczego”.
Mała Konstytucja:
Dokument ten składał się z dwóch części. W pierwszej Sejm przyjął złożenie przez Piłsudskiego urzędu Naczelnika Państwa i „wyraża Mu podziękowanie za pełne trudów sprawowanie urzędu w służbie dla Ojczyzny”. Druga część, bardziej rozbudowana, zawierała pięć zasad, na których miała się opierać władza Naczelnika Państwa do momentu uchwalenia przez Sejm nowej konstytucji. W punkcie pierwszym Sejm Ustawodawczy uznawał się za władzę suwerenną i ustawodawczą w państwie polskim, przyznawał także Marszałkowi w porozumieniu z premierem i odpowiednim ministrem prawo ogłaszania ustaw. Drugi punkt określał Naczelnika Państwa jako przedstawiciela państwa i najwyższego wykonawcę uchwał Sejmu w sprawach cywilnych i wojskowych. Kolejny stwierdzał, że Naczelnik Państwa powołuje rząd w pełnym składzie na podstawie porozumienia z Sejmem. Czwarty punkt dotyczył odpowiedzialności Naczelnika i rządu za sprawowanie swojego urzędu przed Sejmem, a ostatni dotyczył kontrasygnaty aktów państwowych Naczelnika Państwa przez odpowiedniego ministra.
S. Krukowski w pracy poświęconej Małej Konstytucji tak scharakteryzował zapisane w niej zasady: „Wprowadzała ona system rządów parlamentarnych w postaci skrajnej. Odrzucała zasadę trójpodziału władz. Stojąc na gruncie suwerenności nie samego narodu, lecz jego reprezentacji – sejmu. Naczelnik nie miał prawa rozwiązania parlamentu, ani veta ustawodawczego, ale nawet nie dano mu – przysługującego zazwyczaj prezydentom republik parlamentarnych – prawa ogłaszania ustaw. Nie miał on też inicjatywy ustawodawczej, którą regulamin sejmowy dawał sejmowi i rządowi. W kluczowej sprawi odpowiedzialności egzekutywy Sejm zabezpieczał się niejako podwójnie. Nie tylko bowiem wprowadzono zasady politycznej odpowiedzialności rządu przed sejmem i kontrasygnaty, które stanowią podstawę systemu rządów parlamentarnych, ale również uznano, że i Naczelnik jest odpowiedzialny przed parlamentem. […] Chęć podwójnego zabezpieczenia się Sejmu znalazła także wyraz w artykule o powoływaniu rządu. W systemie rządów parlamentarnych jego powoływanie należy nas ogół go głowy państwa. Przed powołaniem rządu nieodpowiadającego parlamentowi chronią przepisy o votum nieufności. Mała Konstytucja nie zadowoliła się tym rozwiązaniem, zaznaczając wyraźnie, że mianowanie rządu przez Naczelnika Państwa wymaga porozumienia z Sejmem”.
Rada Obrony Państwa:
W krytycznym okresie wojny polsko-bolszewickiej, gdy po załamaniu ofensywy kijowskiej Armia Czerwona kierowała się na Warszawę, powołano nowy organ, łączący w sobie uprawnienia ustawodawcze i wykonawcze. Dokonano tego na podstawie Ustawy z 1 lipca 1920 r. o utworzeniu Rady Obrony Państwa. Według artykułu 2. ustawy, rada składała się z Naczelnika Państwa jako przewodniczącego, marszałka Sejmu Ustawodawczego, 10 posłów wybranych przez Sejm Ustawodawczy, premiera będącego zastępcą przewodniczącego, 3 ministrów wyznaczonych przez rząd i 3 przedstawicieli Wojska mianowanych przez Naczelnego Wodza. Rada decydowała we wszystkich sprawach związanych z prowadzeniem wojny i zawarciem pokoju, wydając decyzje i zarządzenia podlegające natychmiastowemu wykonaniu. Te z nich, które w myśl ustaw wymagały uchwalenia przez Sejm, miały być przedłożone za pośrednictwem premiera, do zatwierdzenia na najbliższym posiedzeniu parlamentu. Możliwość zwołania Rady przysługiwała Naczelnikowi Państwa, lub z jego upoważnienia premierowi. Rada podejmowała decyzje zwykłą większością głosów w obecności dwóch trzecich jej członków, w tym przynajmniej połowy posłów wchodzących w jej skład.
Praktyka polityczna:
Praktyka polityczna nierzadko wychodziła poza ramy nakreślone w Małej Konstytucji. Wynikało to przede wszystkim z osobowości Naczelnika Państwa, który nie dopuścił do podporządkowania swojego urzędu parlamentowi, oraz z faktu ze przez długi czas obowiązywania uchwały z 20 lutego 1919 r. państwo znajdowało się w stanie wojny, a Józef Piłsudski łączył stanowiska Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza. O ile w dziedzinie stanowienia prawa Piłsudski nie wykazywał nadmiernej aktywności, to w zakresie sprawowania władzy wykonawczej potrafił zagwarantować sobie wpływ na najważniejsze decyzje.
Doskonałą ilustracją tej tezy jest sprawa odezwy wileńskiej Piłsudskiego z kwietnia 1919 r. Wbrew woli Sejmu, realizując koncepcję federacyjną, po wkroczeniu do Wilna Piłsudski wydał odezwę do mieszkańców byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego zapewniając im prawo do samostanowienia, podpisaną tylko nazwiskiem, bez określenia czy wydał ją Naczelnik Państwa czy Naczelny Wódz. Na tym tle powstał spór co do legalności działań Piłsudskiego, gdyż odezwa ukazała się bez kontrasygnaty odpowiedniego ministra. Spór został zażegnany przez zastępującego premiera, ministra spraw wewnętrznych Stanisława Wojciechowskiego, który oświadczył, że Piłsudski konsultował treść odezwy z przebywającym w Paryżu premierem i ministrem spraw zagranicznych Ignacym Paderewskim. Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, że premier o całej sprawie dowiedział się post factum.
Pozycja głowy państwa nie zmieniła się także w pierwszych miesiącach po wejściu w życie nowej Konstytucji 17 marca 1921 r., gdyż Sejm przyjął 18 maja 1921 r., Ustawę przechodnią do Ustawy Konstytucyjnej z 17 marca 1921 r. w sprawie tymczasowej organizacji władzy zwierzchniej Rzeczypospolitej. Na mocy artykułu 2. tej ustawy Naczelnik Państwa wypełniał swój urząd zgodnie z przepisami Małej Konstytucji do chwili objęcia urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej, wybranego na podstawie przepisów nowej konstytucji.
W końcowym okresie obowiązywania Malej Konstytucji doszło do konfliktu między Sejmem, a Naczelnikiem Państwa na tle interpretacji przepisów dotyczących trybu powoływania rządu. Wbrew ustalonej praktyce w czerwcu 1922 r., Piłsudski skrytykował rząd Antoniego Ponikowskiego i przyjął jego dymisję, mimo, że ten cieszył się poparciem parlamentu, a następnie zażądał od Sejmu wyjaśnienia roli Naczelnika Państwa w powoływaniu gabinetu. Niechętna Piłsudskiemu prawica przeforsowała uchwałę, która ostateczną decyzje w sprawie desygnowania kandydata na premiera składała w ręce Sejmu. Opierając się na tej uchwale, centroprawicowa większość odrzuciła kandydaturę desygnowanego przez Naczelnika Artura Śliwińskiego i poparła kandydaturę Wojciecha Korfantego. W odpowiedzi Piłsudski stwierdził, ze z rządem Korfantego nie mógłby współpracować jako Naczelnik Państwa i zapowiedział swoją dymisję. Prawica zareagowała na to wystąpienie wnioskiem o wotum nieufności dla Naczelnika Państwa, który upadł większością dwudziestu głosów. Przesilenie gabinetowe zakończyło desygnowanie na premiera Juliana Nowaka, który 31 lipca 1922 r. uzyskał poparcie Sejmu.
Kilka dni wcześniej Sejm Ustawodawczy uchwalił nową ordynację wyborczą do Sejmu i Senatu i wyznaczył wybory na początek listopada. 27 lipca 1922 r. przyjęto także ustawę Regulamin Zgromadzenia Narodowego dla wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej. Obie izby parlamentu zebrały się 9 grudnia, by jako Zgromadzenie Narodowe dokonać wyboru prezydenta. W piątym głosowaniu wybrano Gabriela Narutowicza, który pokonał kandydata prawicy, hrabiego Maurycego Zamojskiego. 11 grudnia 1922 r. Gabriel Narutowicz złożył przed Zgromadzeniem Narodowym przysięgę i objął urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Tym samym zakończył sprawowanie swojego urzędu Naczelnik Państwa Józef Piłsudski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz