Czasami spotykał się z dawnymi towarzyszami broni z SS wspominając nostalgicznie czasy wojny. W wolnym czasie już na emeryturze jako powszechnie znany i szanowany obywatel jeździł rowerem na eksluzywnej wyspie Sylt. A to był zbrodniarz wojenny umoczony w polskiej krwi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz