W odróżnieniu od tego co twierdzi większość znanych mi osobiście osób publikujących w mediach społecznościowych nie pisze pod nickami z powodu obawy, że będą pozywane za hejt. Głównym powodem jest obawa o represje w pracy i w życiu zawodowym. Tak, w państwie rzekomo liberalnym obywatele boją się wyrażać swoje poglądy. Często słyszę to pytanie: Czy nie boi się Pan zwolnienia z pracy za swoje poglądy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz