Polish Holokaust
W nocy 9/10.02.1940 r. w l deportacji wywieziono 140 tys. leśników, osadników - z rodzinami, ich znajomych i sąsiadów oraz niektórych urzędników polskiej administracji.
Generał NKWD Iwan Aleksandrowicz Sierow starannie zabrał się do „oczyszczania zaplecza z elementu antysowieckiego”. Działał na podstawie rozkazów bezpośredniego przełożonego – ludowego komisarza spraw wewnętrznych Ławrientija Berii. (…)
Generał NKWD Iwan Aleksandrowicz Sierow starannie zabrał się do „oczyszczania zaplecza z elementu antysowieckiego”. Działał na podstawie rozkazów bezpośredniego przełożonego – ludowego komisarza spraw wewnętrznych Ławrientija Berii. (…)
Władza radziecka załomotała w drzwi tysięcy mieszkań lwowskich, stanisławowskich, tarnopolskich oraz wielu mniejszych i większych miejscowości województw wschodniej Polski. Opustoszały ulice miast, opustoszały wsie.
Zrealizowano cztery wielkie ciągi deportacji, w których wywieziono, wedle różnych szacunków, od 1,5 do 2 mln obywateli polskich, z których przeżyło do 1945 r. zaledwie 554 tys.
„Przerażające wieści o wywiezionych w lutym rozchodziły się powoli, niczem krew przesiąkająca przez bandaże. Krążyły historie o głodzie, chorobach, zimnie i o ciałach porzuconych przy torach. Ludzie modlili się. Mieli nadzieję, że to tylko pogłoski. W głębi dusz wszyscy znali prawdę. Plama krwi rosła. Groźba dalszych wywózek wisiała w powietrzu. Kiedy znów przyjdą? Czy przyjdą po nas?
Zrealizowano cztery wielkie ciągi deportacji, w których wywieziono, wedle różnych szacunków, od 1,5 do 2 mln obywateli polskich, z których przeżyło do 1945 r. zaledwie 554 tys.
„Przerażające wieści o wywiezionych w lutym rozchodziły się powoli, niczem krew przesiąkająca przez bandaże. Krążyły historie o głodzie, chorobach, zimnie i o ciałach porzuconych przy torach. Ludzie modlili się. Mieli nadzieję, że to tylko pogłoski. W głębi dusz wszyscy znali prawdę. Plama krwi rosła. Groźba dalszych wywózek wisiała w powietrzu. Kiedy znów przyjdą? Czy przyjdą po nas?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz