Orawa stała się jedną z wielu scen dramatu, barbarzyńskiego najazdu Niemców na Polskę. Chyżne i Lipnica Wielka to prawdopodobnie pierwsze małopolskie wioski, które doświadczyły działań w ramach II wojny światowej.
(…) Naprzeciw za granicą widać światła samochodów i słychać szum wielkiej ilości ciężkich silników – to fragment meldunku Andrzeja Pilcha z placówki Obrony Narodowej w Lipnicy Wielkiej. Już kilka minut później meldował dalej: (…) na górce nad samą granica kilkudziesięciu wojskowych niemieckich, zebranych jakby na jakąś naradę, czy odprawę, gdyż mają mapy w rękach i przez lornetki obserwują nasze stanowiska. Zaś, już kwadrans przed rzeczywistym uderzeniem wroga, o 4.30 donosił: (…) Niemcy schodzą z górki i słychać zapuszczanie motorów. Tak na oczach Orawianina Andrzeja Pilcha rozpoczynała się II wojna światowa.
Już wiosną 1939 r. w ramach tajnych porozumień Niemcy otrzymali zgodę na wykorzystanie terytorium Słowacji do ataku na Polskę. Dzięki temu agresorzy zmusili Polaków do niekorzystnego rozciągnięcia linii frontu. Strona słowacka wyraziła przy tym również gotowość do ataku. I rzeczywiście, 1 września 1939 roku premier ksiądz Josef Tiso wydał swoim oddziałom rozkaz zaatakowania Polski bez uprzedniego wypowiedzenia jej wojny, co motywował rzekomym zagrożeniem Słowacji przez armię polską. Trzy dywizje słowackie brały udział w napaści na Polskę w kierunkach: podhalańskim, nowosądeckim i bieszczadzkim.
1 września z terytorium Słowacji na Polską Orawę wtargnęły wojska niemieckie. O godz. 4.40 oddziały 4 Dywizji Lekkiej wkroczyły od strony Chyżnego, a kilka minut później 2 Dywizja Pancerna przekroczyła granicę od strony Lipnicy Wielkiej, gdzie rozbita została placówka obrony, z której wcześniej meldował dowódca Andrzej Pilch. Dywizje spotkały się w Jabłonce. Stąd 4 DLek. przez Piekielnik udała się w stronę Czarnego Dunajca. Czołowy oddział 2 DPanc. ruszył na Podwilk, gdzie starł się z miejscowym oddziałem Straży Granicznej. W końcu przed południem Niemcy przedarli się do Spytkowic. Niemcy prowadzili również działania nad przestrzenią powietrzna Orawy. W pasie działania 2 DPanc. dokonywali ostrzału pozycji polskich jednostek, a nad Babia Górą roztoczyli zasłonę dymną. W tym samym czasie 3 Dywizja Górska około 6.00 wkroczyła do Głodówki i Suchej Góry, pomaszerowała na Chochołów. Zaś 7 Dywizja Piechoty od Orawskiej Półgóry atakowała Żywiecczyznę.
Zdjęcia z wystawy Polskiego Towarzystwa Historycznego w Nowym Targu pt.: Chwała bohaterom w powietrzu i na ziemi
W Lipnicy Wielkiej, przy moście granicznym na drodze do Bobrowa jako jedni z pierwszych heroiczny opór niemieckiemu najeźdźcy stawiali żołnierze miejscowej jednostki granicznej. Poległo czterech o nieustalonej tożsamości. Piąty Franciszek Kij, ur. 3.121898 r. w miejscowości Humniska zmarł w wyniku odniesionych ran. Pochowany w Zubrzycy Dolnej.
Podczas działań obronnych w Podwilku poległo dwóch żołnierzy o nieustalonej tożsamości z I batalionu 1 pułku piechoty. W zaciętej walce zginęło też czterech Niemców. Do starć doszło również w Jabłonce i Piekielniku. Szef oddziału operacyjnego Armii Kraków ppłk Jan Rzepecki nadawał o 5.45 m.in.: Nad Krakowem samoloty, własna artyleria przeciwlotnicza strzela. Jabłonka na Orawie pali się od ognia artylerii.
Dzięki współpracy ze Słowacją, Niemcy 1 września zalali całą dolinę Orawy. Jeżeli agresję sowietów na Polskę z 17 września, nazywamy ciosem w plecy, to współudział Słowacji w agresji na Polskę już 1 września, należny określić jako cios w brzuch – którego charakter był równie zdradziecki.
W nagrodę za atak na Polskę, niemiecki sojusznik 21 listopada 1939 r. przekazał Słowacji terytoria polskiego Spisza i Orawy, które do końca wojny znajdowały się pod okupacją południowego sąsiada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz