Myślenie off:
Źli i paskudni chrześcijanie najechali muzułmańskie kraje pełne spokoju i nawracali innowierców mieczem i krwią. Tak zwana I krucjata to mord na biednych mieszkańcach muzułmańskiej Jerozolimy. Zły Kościół. Zły, zły, zły. Powinien się wstydzić, a w ogóle powinien sam się z tego powodu zniszczyć... Je...any kler! Wyp....lać!
Myślenie on:
Chwileczkę... Muzułmańska Jerozolima? Tam jest Grób Pański... z tego wynika, że Jezus i pierwsi chrześcijanie żyli razem z muzułmanami, albo żyli w państwie muzułmańskim. Później się wynieśli, a później najechali te kraje... Jak to jest możliwe, skoro Islam powstał około VII wieku naszej ery?
Odpowiedź jest dość prosta. Jerozolima i inne kraje nie były muzułmańskie. Wręcz przeciwnie. Chrześcijaństwo i różne jego formy były główną religią. To nie zły Kościół najechał biednych muzułmanów, a powstały islam, który miał początki w agresywnych plemionach nomadów, rozpoczął swoją ekspansję, przejmując jedno miasto po drugim. To miasta, do których pielgrzymowali chrześcijanie, zostały najechane, a nieuzbrojeni pielgrzymi zaskakiwani w czasie podróży. Tak między innymi stało się z głównym miejscem podróży, czyli Jerozolimą, która została podbita w 640 roku.
Ekspansja nie zatrzymała się na wschodzie.
Od 722 roku muzułmanie najeżdżają Półwysep Iberyjski. Trwa to do 1492 roku. Obrona i odbudowa chrześcijaństwa w tamtym rejonach stawiana była na równi z krucjatami i część historyków właśnie wyprawy w tym kierunku nazywa pierwszymi z nich. Wypowiedź papieża umieszczona w zdjęciu do posta dokładnie to podkreśla.
Z podbitego Półwyspu Iberyjskiego prowadzone były najazdy na Francję. VIII wiek to podbój wielu terenów na francuskiej ziemi. Znana bitwa pod Tuluzą chwilowo wstrzymała ekspansję, ale nie na długo. W 732 odbyła się wielka bitwa pod Poitiers. Ta bitwa bardzo mocno osłabiła siły arabskie i część historyków nazywa ją bitwą, która uchroniła Europę przed całkowitym podbojem. Inni nazywają tak walkę w zupełnie innym miejscu, bo obronę Konstantynopola, która miała miejsce między 717 a 718. To pokazuje, że w rzeczywistości widmo upadku Europy wracało kilkukrotnie.
Mimo wszystko muzułmanie nadal działali w wielu kierunkach. W 846 roku zostaje złupiony Rzym wraz ze Stolicą Apostolską i Bazyliką Św. Piotra. X i XI wiek to ataki na Włochy z arabskich baz wypadowych na terenie Europy. Włochy, Francja, Szwajcaria, Niemcy i inne kraje miały na swoich terenach arabskie siedziby służące do gromadzenia wojsk i atakowania europejskich miast.
Między 1004 a 1014 rokiem zniszczono ponad 30 000 kościołów i zrównano z ziemią Bazylikę Grobu Pańskiego. Tych, którzy nie przechodzili na islam, często spotykała śmierć, a historycy wspominają symulowane zmiany religii w celu ratowania własnego życia.
W 1064 Arabowie zaatakowali nieuzbrojoną pielgrzymkę liczącą 7000 osób.
Tak zwana pierwsza krucjata do Ziemi Świętej miała swój początek w 1095 roku, czyli wszystkie opisane wydarzenia, które zaledwie stanowią część historii były przed jej powołaniem.
Znając kontekst i sytuację, w jakiej byli Europejczycy od pokoleń, odpowiedź na kolejne ważne pytanie wydaje się bardzo prosta.
Jak to się stało, że Kościół, nie mając wielkiej siły ani armii, tylko zwykłym słowem spowodował poruszenie tak wielu osób? Odpowiedzią jest – potrzeba. To władze świeckie w postaci Cesarza Aleksego I prosiły papieża o pomoc w ochronie cywilizacji chrześcijańskiej. Ludzie czuli potrzebę, więc jak pojawiła się taka okazja, ogromna ich liczba zareagowała.
W tamtych czasach taka wyprawa wiązała się z ogromnymi wydatkami i prawdopodobną śmiercią. Wielu musiało odsprzedawać majątki, żeby wziąć w niej udział. To jednak nie powstrzymało Europy, żeby wyprzeć najeźdźców i przenieść walki na wschód ratując w ten sposób Europę i ratować tych chrześcijan, którzy wciąż umierali na wschodzie.
Kościół walczył o pokój w krajach chrześcijańskich w celu jednoczenia świata łacińskiego. Poza listami i bullami jest znany Pax et Treuga Dei, który poprzez zbiór różnych zapisów coraz bardziej ograniczał możliwości wewnętrznych waśni i wojen. Zakaz walk w święta i inne ograniczenia, mimo że Kościół nie miał władzy prawnej w państwach Europy, też był pewną potrzebą, więc coraz bardziej wchodził w życie.
Czy podczas tak zwanych krucjat nie było zbrodni, gwałtów czy mordów? Niestety, oczywiście były. Trzeba pamiętać, że krucjaty nie oznaczają, że brali w nich udział rycerze z krzyżami w rękach. Nie były to też armie duchownych czy szkolone wojska w Stolicy Apostolskiej. Coś takiego nie istniało. Krucjaty sprawiały, że w danym celu łączyły się różne grupy społeczne. Było to też idealne rozwiązanie dla różnego rodzaju wyrzutków, którzy nie mieli perspektyw we własnych miastach. Brali też w nich udział synowie, którzy nie mogli liczyć na spadki, wiec liczyli na sławę, lub lepsze perspektywy w nowym odbitym miejscu.
Oskarżenia względem uczestników krucjat nie są więc w rzeczywistości oskarżeniami względem Kościoła. Duchowni nie byli generałami i przywódcami. Nie obmyślali strategii wojskowych. Nie byli też dowódcami oddziałów, by brać za nie odpowiedzialność. Oczywiście samozwańczy duchowni, działający wbrew zaleceniom Kościoła też się zdarzali.
Przy tym wszystkim trzeba pamiętać, że nie mówimy o siedzeniu na kanapie tylko o prowadzeniu wojny. Ona wiąże się z zupełnie innymi emocjami i zachowaniami. Szczególnie w epoce, w której ogromne odległości pokonywało się głównie pieszo lub konno. Oblężenia oznaczały, że z każdego okna może paść strzała, a z drzwi wyjść uzbrojony przeciwnik. Jeżeli obrońcy oddawali mury, chowali się do wszystkich budynków. Im większy budynek, tym większą mógł zapewnić ochronę.
O tym można by pisać jeszcze bardzo długo i w sumie wiele książek napisano.
Krucjaty są podstawowym nabojem w magazynku antyklerykałów i osób atakujących Kościół. Jednak poza samym ich wspomnieniem nie za wiele z tego wynika.
Powiem za jednym z historyków… Krucjaty nie były czymś dobrym, ale nie były też czymś złym, były czymś koniecznym. Wskazuje na to ich efekt i zainteresowanie nimi. Europa wyglądałaby pewnie zupełnie inaczej gdyby nie wspólna obrona cywilizacji łacińskiej i gdyby nie przeniesiono wojen i zagrożenia na wschód od niej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz