Niemcy powiesili go na stule
Był duchową podporą walczących Powstańców, niósł otuchę i pocieszenie w chwilach ostatecznych. Niemcy zatrzymali go pod koniec września 1944 roku i okrzyknęli „głównym bandytą Powstania”. Ksiądz Józef Stanek, kapelan walczącej Warszawy, poniósł bohaterska, okrutną śmierć.
Urodził się w grudniu 1916 roku na Spiszu. Był najmłodszym spośród ośmiorga rodzeństwa. Atmosfera panująca w domu rodzinnym kształtowała go w duchu oddania ojczyźnie i przywiązania do wiary. Jako sześciolatek stracił rodziców, a opiekę nad nim i resztą rodzeństwa przejęła najstarsza z sióstr.
Już podczas okupacji przyjął święcenia kapłańskie. W tym samym – 1941 roku – dołączył do Związku Walki Zbrojnej. Działalność w konspiracji łączył z pracą duszpasterską w Zakładzie Sióstr Rodziny Maryi przy ul. Hożej w Warszawie.
Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie, początkowo posługiwał na Koszykach, a później Czerniakowie. Wspierał żołnierzy Zgrupowaniu AK „Kryska”. Wypełniał obowiązki kapłana, odprawiając Msze św. i spowiadając walczących. Odwiedzał powstańcze szpitale, ratował uwięzionych pod gruzami, nosił rannych i umierających. Przybrał pseudonim „Rudy”.
Gdy sytuacja Powstańców była już beznadziejna, miał szansę ocalić życie. Został na Czerniakowie, a swoje miejsce w odpływającym na drugi brzeg Wisły pontonie odstąpił rannemu żołnierzowi. Wkrótce bohaterskiego księdza schwytali Niemcy.
23 września oprawcy pobili go do nieprzytomności, po czym zamordowali. Egzekucji dokonano w sposób szczególnie bestialski. Ksiądz zawisł na improwizowanej szubienicy – wystającej z muru żelaznej belce. Wokół gardła zaciśnięto mu kapłańską stułę...
Ksiądz Józef Stanek został beatyfikowany 13 czerwca 1999 r. przez papieża Jana Pawła II. Na ołtarze wyniesiono go wraz ze 107 innymi męczennikami II wojny światowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz