05.01.1946 r. - w świnoujskiej komendzie Milicji Obywatelskiej przy ulicy Piastowskiej, milicjanci zamordowali pięcioro niemieckich aresztantów.

 

Historia Fotografią Pisana

@Jan34733995

05.01.1946 r. - w świnoujskiej komendzie Milicji Obywatelskiej przy ulicy Piastowskiej, milicjanci zamordowali pięcioro niemieckich aresztantów. Wśród ofiar była 16-letnia Niemka.

"Siedziała od dwóch miesięcy, ubek zgwałcił ją po zatrzymaniu, a kiedy okazało się, że zaraził ją też syfilisem, postanowili ją zabić, bo nie mieli na leki (...) My byliśmy zbrojnym ramieniem polskiej administracji na wyspach Wolin i Uznam (...)

Może to ubecy mordowali, może mundurowi. Moi chłopcy, podobnie jak ja, wywodzili się z AK. To byli zabijacy z kieleckich lasów, rwali się do rozwalania Niemców, ale trzymałem ich w ryzach.

Wie pan, nasz komendant [Jan Zientara] wezwał mnie kiedyś i mówi, że przyjedzie jego żona, więc mam załatwić złoto od Niemców. Kazał mi odcinać Niemkom palce z pierścionkami." - ze wspomnień milicjanta Tadeusza Wojciechowskiego dla "Gazety Wyborczej".