,,27 lutego, między 2.00 a 2:50 w nocy, dziewięciu oskarżonym ubecy strzelają w tył głowy.
Ciała zamordowanych Polaków wrzucono na ciężarówkę i przewieziono do lasu Zielona pod miejscowością Wyrąb, gdzie zakopano je w dole śmierci."
,,Przez pierwsze 2 tygodnie, UB sprawdzało mogiłę 3 razy dziennie. Z biegiem czasu pilnowano jej coraz rzadziej. Po około 6 tygodniach zaprzestano kontroli."
,,Któregoś dnia mama powiedziała mi, że pojedziemy po Mietka. Wynajęła furmankę, no i pojechaliśmy tam. Ten furman nie chciał w żadnym wypadku tam iść. Mama była bardzo zorientowana, powiedziała, że ,,to jest tu".
Pamiętam, pod pachą worek, no i saperka. Zaczęła kopać. Długo nie trzeba było czekać, niedługo ukazały się ciała. Rozkopała ten dół śmierci. Nie zapomnę, wtedy kiedy stała w tym błocie człowieczym... bo to po prostu już było błoto... Przewróciła ciało, które leżało na Mietku.
Ja stałem dwa metry od tego dołu. Proszę sobie wyobrazić, ja do dzisiaj nie mogę zapomnieć tego smrodu, fetoru, jaki tam był. A biedna matka gołymi rękami brała zwłoki swojego syna... Po czym go poznała - własnoręcznie zrobiła mu, z owczej wełny, do tej partyzantki, sweter gruby, golf. Ciało już się rozkładało, ale sweter pozostał. Ten worek napełniła i wracamy na cmentarz do Czerwonki, już było ciemno, noc była. I tam odbył się ,,pogrzeb" - matka wykopała dół tam, gdzie ojciec leżał w grobie, no i złożyliśmy zwłoki Mietka."
,,Chrystus powiedział, że jeżeli ludzie nie będą przekazywali wiedzy i głosili prawdy, to kamienie wołać będą. Dlatego wspaniałą rzeczą jest stawianie pomników - te kamienie wołać będą. Jeżeli nawet historia się potoczy różnie w naszym kraju, ale ktoś przypadkowo tutaj przyjdzie, przeczyta, zainteresuje się, zapyta starszego pokolenia - co to za ludzie, kim byli, dlaczego zostali rozstrzelani, przez kogo - jeżeli ludzie odpowiedzialni za przekazywanie wiedzy nie zdadzą egzaminu, to na pewno kamienie wołać będą, a więc te pomniki będą głosić prawdę młodemu pokoleniu Polaków."
---
ydowski oskarżyciel w tej sprawie, Kazimierz Graff - przed wojną działacz komunistyczny, w trakcie wojny żołnierz Armii Czerwonej - dożył spokojnej starości, zmarł w roku 2012, mając 95 lat. Nigdy nie poniósł odpowiedzialności za służenie komunistom w zniewalaniu narodu polskiego i za wyroki śmierci na polskich bohaterach. Nasze niezawisłe sądy ze wszystkiego go uniewinniały - zarówno Sąd Okręgowy, jak i Sąd Najwyższy.
Spokrewniona z nim feministka, Agnieszka Graff, jest felietonistką ,,Gazety Wyborczej".
Jeśli ktoś jest głuchy na te fakty i nie potrafi dodać dwa do dwóch, to pozostanie głuchy nawet kiedy zaczną do niego krzyczeć kamienie.
Fb
Raz prozą raz rymem- walczymy z propagandowym reżimem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz