Szwedzkie Góry – zagadkowa niemiecka zbrodnia
6 stycznia 1940 roku, w Święto Objawienia Pańskiego, niemiecki okupant dokonał masowego mordu na Polakach w tzw. Górach Szwedzkich (obecnie obszar warszawskiego Bemowa).
Niemcy rozstrzelali wówczas polskich obywateli. Byli to najprawdopodobniej mieszkańcy Warszawy i okolic: Boernerowa, Powązek, Chomiczówki i Henrykowa.
Osoby te wcześniej aresztowano i osadzono w warszawskich więzieniach, skąd przewieziono je na miejsce egzekucji. Zwłoki ofiar zostały zakopane w miejscu kaźni, a dokładniej rzecz ujmując, przykryte warstwą ziemi, ponieważ ze względu na niską temperaturę grunt był twardy i trudno było w nim kopać. Aby poradzić sobie z tym problemem, zbrodniarze wykorzystali naturalne ukształtowanie terenu – piaszczyste wzgórza poprzedzielane wąwozami obrzucono granatami, dzięki czemu grunt osypał się i przykrył ciała bestialsko zamordowanych Polaków.
Szczegóły zbrodni wciąż nie są nieznane. Do dziś nie wiadomo, kim były ofiary, skąd dokładnie pochodziły, ani jaki był powód tej egzekucji.
W trakcie prac ekshumacyjnych przeprowadzonych w 1947 roku udało się ustalić tożsamość jedynie osób: Mariana Gutowskiego, zamieszkałego przy ul. Czerniakowskiej 148, Kazimierza Makowskiego z Henrykowa koło Jabłonnej oraz Władysława Gutenszuta. Szczątki ofiar pochowano na cmentarzu wojennym w Palmirach.
Dowiedz się więcej: tinyurl.com/mr3f8uz9
#NiemieckieZbrodnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz