HERODIADA NAD GŁOWĄ JANA CHRZCICIELA
Będąc w Moskwie w Tretiakowskiej Galerii sfotografowałem obraz rosyjskiego malarza Iwana Kramskiego, który zrobił na mnie duże wrażenie: "Herodiada".
Widać jej głębokie zamyślenie, ale jeszcze nie widać rozpaczy, wynikającej z poczucia winy. Tli się ona jednak i dojrzewa wewnątrz jej duszy. Czy już pojęła, że zabijając Jana, zabiiła samą siebie, moralnie i duchowo? Czy już wie, że jest żywym trupem, któremu nie pomoże żadna galwanizacja, żadna zmysłowa pociecha, żadna perwersyjna duchowa satysfakcja?. Czy zdaje sobie sprawę, ze wciągneła w tę spiralę duchowej śmierci takze swego kochanka Heroda, a także swoją córkę, myśląc wcześniej, że ich kocha, a w istocie rzeczy także ich zabiła?
Dokonując zemsty tak przewrotnej i okrutnej, i do tego na tak swiętym i wybranym przez Boga człowieku, spadła na samo dno piekła, choć jeszcze do niej to nie dotarło.
Jan poszedł szybko do nieba, a ona jest w piekle. Czy takiego bilansu w wyniku zemsty oczekiwała? Nie, bo grzech ciężki jest zawsze złem, ale jednocześnie głupotą bezmierną. Na czym jednak polega owo piekło?
Jan poszedł szybko do nieba, a ona jest w piekle. Czy takiego bilansu w wyniku zemsty oczekiwała? Nie, bo grzech ciężki jest zawsze złem, ale jednocześnie głupotą bezmierną. Na czym jednak polega owo piekło?
Przypomina się w tym momencie Sonia ze "Zbrodni i Kary" Fiodora Dostojewskiego, która mówi do Raskolnikowa: "Cóżeś Ty SOBIE uczynił". Raskoinikow bowiem zabijając staruchę, która była faktycznie także jakimś wcieleniem zła, w istocie zabija SAMEGO SIEBIE..
Jak pisze Dostojewski ten morderca traci w jednym momencie "więż ze wszystkimi i ze wszystkim". Totalna samotność, alienacja, rozpacz, duchowa śmierć. Prawdziwe piekło.
Jak pisze Dostojewski ten morderca traci w jednym momencie "więż ze wszystkimi i ze wszystkim". Totalna samotność, alienacja, rozpacz, duchowa śmierć. Prawdziwe piekło.
Kiedy prawa duchowe - wpisane najbłębiej w serce ludzkie - są naruszone czy pogwałcone, tak właśnie jest. DOBRO I ZŁO istnieje realnie.Dlatego takie są NIEUNIKNIONE SKUTKI. Nie da się tego przekroczyć, ani oszukać. To właśnie ukazał Dostojewski. Rozpacz, poczucie winy, świadomość upadku, przyjdą potem. Prędzej czy później. Grzech jest karą sam dla siebie.
Czasem jednak jest już za póżno, bo człowiek w rozpaczy łatwo traci nadzieję - tak jak Judasz - i z tego powodu często targa się na swoje życie, co staje coraz bardziej powszechne, nie tylko w więzieniach, nie tylko u dorosłych, ale także wśród młodzieży, a nawet dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz