Historia, o której się nie mówi z: Stanislaw Gaska.
30 grudnia 1949 r. o godz. 19:45 Żołnierz Wyklęty Niezłomny - kpt. Romuald Rajs "Bury" został zamordowany strzałem w tył głowy, w białostockim więzieniu przez jedną z komunistycznych bestii Aleksandra Jurczuka...
"Ja jestem Polak i katolik, a wy jesteście pieski stalinowskie!” - "Bury"
Jeden z najdzielniejszych żołnierzy polskiego podziemia, pochodzący z Podkarpacia żołnierz AK, d-ca 1 kompanii szturmowej 3 Wileńskiej Brygady AK, (1944), d-ca 2 szwadronu 5 Wileńskiej Brygady AK (1945), d-ca 3 Brygady Wileńskiej NZW i szef PAS w KO NZW Białystok.
Żołnierz Wyklęty, opluwany przez komunistów i ludzi nieświadomych, tzw. pożytecznych idiotów po dziś dzień - "Podwójnie Wyklęty" jak trafnie określiła Pani Ewa Szakalicka, reżyserka filmu pod tym samym tytułem.
Syn Bohatera - Romuald Rajs w jednym z wywiadów o swoim dzieciństwie powiedział:
"To było ciągle poszarpane, ciągłe napięcie, ciągły płacz… I ten strach mamy, że mi się coś stanie…"
Nie wiemy gdzie spoczywają Jego szczątki...
Syn Bohatera - Romuald Rajs w jednym z wywiadów o swoim dzieciństwie powiedział:
"To było ciągle poszarpane, ciągłe napięcie, ciągły płacz… I ten strach mamy, że mi się coś stanie…"
Nie wiemy gdzie spoczywają Jego szczątki...
Cześć i Chwała Bohaterom!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz