Z hotelu idę w stronę innej wielkiej atrakcji Sun City - Doliny Fal, brnąc przez gąszcz palm i bambusów. Wprawdzie dżungla jest mało naturalna, a krokodyle wylegujące się na brzegach strumieni niekoniecznie są żywymi gadami, ale spacer wilgotnym lasem deszczowym jest całkiem przyjemny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz