Z cyklu: "Statki i żaglowce"
- transatlantyki
-- Norway, cz. 2
--- dawny „prawdziwy” transatlantyk France
Transatlantyk Norway (France) był ostatnią próbą podtrzymania świetlności żeglugi transatlan-tyckiej. Statek miał 12 pokładów, dwie niezależne siłownie (już wtedy przewidziano możliwość wymiany kotłów na reaktory atomowe!), dwie pary stabilizatorów. Ze względów bezpieczeństwa przeciwpożarowego zbudowano go niemal bez użycia materiałów łatwopalnych. Transatlantyk miał miejsca garażowe dla 94 samochodów, luksusowe apartamenty, a nawet największą salę tea-tralną na morzu na 664 miejsca.
France, jako pierwszy statek na świecie otrzymał specjalne skrzydła na kominach, co zapewniało dobry odrzut dymu.
W dziewiczą podróż France wyruszył 3.02.1962 z Le Havre do Norwegii i już po niej zyskał dużą popularność wśród podróżnych. Mimo dużego zainteresowania transatlantykiem, to nie był on rentowny. W celu ratowania sytuacji finansowej wprowadzono do oferty rejsy wycieczkowe, a wśród nich 3-miesięczne rejsy dookoła świata. Niestety to nie pomogło, a los France przypieczę-tował światowy kryzys energetyczny, który spowodował wzrost cen paliwa.
W lipcu 1974r. armator ogłosił, że statek nie będzie już eksploatowany i nad ponad tysięczną załogą zawisło widmo bezrobocia. Rozpoczął się strajk
cdn
Sail-ho!
Źródło:
Kalendarz „Morze” 1987, J.Miciński, M. Twardowski, P.Budzbon, A.Werka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz