Semper Iuncti w podróży część 80 POLSKA
Seria: Nazwy naszych miejscowości odc. 5
PTAKI, czyli Sokół i jego podniebni poddani.
Już nazwa głównego miasta regionu Sokołów skrywa w sobie ptaka i to nie byle jakiego bowiem zalicza się go do ptasiej arystokracji. Sokół to piękny i bardzo niebezpieczny drapieżnik, łowca z przestworzy. Skąd się wziął w nazwie? Różnie się próbuje objaśniać. A to że występował licznie na tym terenie dawniej obfitującym w łowną zwierzynę, innym razem gdyba się, że może chodziło raczej o nazwę od osobową i że mieszkał tu ktoś o przydomku, zawołaniu Sokół, takie imię, określenie popularne do dziś na wschodzie sugerujące, iż jego właściciel to chwat, zuch i śmiałek. Rzadziej bierze się pod uwagę możliwość, że mogło chodzić o rozpowszechnioną w średniowieczu metodę łowiecką praktykowaną na dworach książęcych z wykorzystaniem Sokołów i sokolników, czyli polowania przy użyciu wyszkolonych drapieżników. Tak czy inaczej mogłoby nam się wydawać, iż to największy ptak drapieżny naszego terenu gdyby nie maleńka wieś na pd-zach o nazwie Orły gniazdo rodowe szlacheckiej rodziny używającej nazwiska Orzeł. W pobliżu wieś o podobnej historii tj. Sikory skąd Sikorscy rodem. Ptaka skrywa w nazwie obecna nazwa wsi Kosierady, to kos (dawniej od XV do XVII w. używano nazwy Kozierady), stąd pochodzą zatem i Kosieradzcy i Kozieradzcy. Po wschodniej stronie patrząc od Sokołowa mamy z kolei i Pliszki i Szczeglacin, czyli Pliszka i Szczygieł. Na północ od miasta znajduje się największe skupisko ptasich nazw. Oczywiście Kosów, od wspomnianego już wcześniej Kosa. Te zgrupowanie nazw można nawet podzielić dodatkowo chronologicznie, czyli od najstarszych, takich dla młodszego pokolenia już nie rozpoznawalnych, jak Lebiedzie pod Sterdynią. Lebiedź, czyli Łabędź, przepiękny ptak, bohater nie jednej legendy, baśni i opowieści, czy osada nad Bugiem zwana Kiezie, czyli Kaczki. Apropo kaczek to przecież Ceranów od cyranek, chociaż to nazwa wtórna która zastąpiła brzydszą tj. stare Kadłuby Podborne. W tej okolicy mamy też Dzięcioły i to Bliższe i Dalsze. Dzięcioła każdy zna i nie trzeba go szczególnie przedstawiać, w lesie słychać go z daleka. Pożyteczne stworzenie i jedynie korniki go nie lubią, reszta wręcz przepada za nim. Nazwa wsi jest jednak, jak większość tu przytaczanych od osobowa, bo w XV w. dobra te należały do rodu rycerskiego, a jeden z jego przedstawicieli miał właśnie taki przydomek Dzięcioł. Niektórzy uważają, że również Seroczyn to nic innego jak Sroka dawniej Soroka, ale z zapisków historycznych wynika iż ta osada zwała się Syroczyn, czyli bardziej syry, sery, a potem dopiero przyleciała tu Sroka i osiedliła się na stałe. I na koniec jej sąsiadka zza miedzy Dzierzba tj. wieś Dzierzby dzielone na Włościańskie i Szlacheckie. Śliczna nazwa i śliczny ptaszek, ale jaki charakter podły. To drapieżnik mordujący swoje ofiary nie w afekcie ale z premedytacją, a chwytając swoje ofiary robi z nich zapasy nabijając nieszczęśników na kolce krzewów i drzew. Jeśli nie leni się to taka spiżarka potrafi i zaimponować i jednocześnie przerazić nieopatrznie tam zaglądających nie ornitologów.
W następnym odcinku będzie i dziwnie i przede wszystkim śmiesznie, czyli o dziwnych i śmiesznych nazwach naszych miejscowości część kolejna. Zapraszamy.
Foto/Tekst Ewa K. Skarżyńska i Dariusz M. Kosieradzki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz