W drodze z Tusinka do Giżycka polecam zajrzeć do urokliwej wsi Wojnowo. Dlaczego?

Prześladowani staroobrzędowcy przyjęli w 1825 roku propozycję osiedlenia się w Prusach, złożoną im przez króla Prus Fryderyka Wilhelma II.
Pierwsi staroobrzędowcy przybyli na Mazury w latach dwudziestych XIX wieku, początkowo z ziemi suwalsko-sejneńskiej, później również z głębi Rosji. Dzieje mazurskich staroobrzędowców są ściśle powiązane z klasztorem wojnowskim. Początki klasztoru sięgają 1836 roku.


Aby się o tym przekonać, wystarczy przejść przez wieś główną drogą. Po obu stronach drogi stoją zamieszkane, zabytkowe drewniane chaty mazurskie z przełomu XIX/XX wieku, w większości pięknie zadbane.
Brzmi ciekawie, prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz