ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

poniedziałek, 2 sierpnia 2021

„Cała Treblinka stała w płomieniach”


2 sierpnia 1943 r. w niemieckim obozie zagłady Treblinka wybuchł zbrojny bunt więźniów. Jednym z jego uczestników był Samuel Willenberg, który zapamiętał: „Ten dzień był dla nas dniem wyjątkowym. Mieliśmy nadzieję, że spełni się w nim to, o czym od dawna marzyliśmy. Nie myśleliśmy, czy pozostaniemy przy życiu. Jedyne, co nas absorbowało, to myśl, aby zniszczyć fabrykę śmierci, w której się znajdowaliśmy”.
Powstańcom udało się uśpić czujność strażników. Walka rozpoczęła się ok. godz. 16.00. Więźniowie, z których tylko nieliczni posiadali broń palną, podpalili część zabudowań, jednak nie udało im się jednak zniszczyć komór gazowych.
Willenberg wspominał: „Strzelanina się wzmagała. Za nami biegli znów więźniowie w kierunku bramy. Od strony garażu dolatywały do naszych uszu dźwięki detonacji. Poprzez drzewa widzieliśmy coraz wyższy płomień ognia - unosił się na wysokości zbiorników z benzyną, które znajdowały się między peronem a barakiem niemieckim. W szatańskim jakby tańcu płonęły niemieckie obozy. Wyschnięte gałęzie sosny wplecione w płot płonęły jak wąż, który ciągnie za sobą płonący ogon. Cała Treblinka stała w płomieniach”.
Z ok. 840 więźniów, 200 udało się zbiec. Duża część zginęła w czasie ucieczki. Około 100 uciekinierów przeżyło wojnę.
---
Obóz w Treblince był drugim największym w okupowanej Europie (po Auschwitz-Birkenau) niemieckim obozem zagłady. Powstał w ramach akcji „Reinhardt”, której celem była eksterminacja ludności żydowskiej w Generalnym Gubernatorstwie.
Procedura masowego mordu została zaplanowana z niezwykłą perfidią. W celu zmylenia czujności ofiar wybudowano fikcyjny dworzec kolejowy. Na ścianie powieszono rozkład jazdy pociągu, a także duży zegar kolejowy. Nowo przybyłych witała orkiestra Artura Golda. Musieli napisać listy do krewnych, w których informowali, iż czują się dobrze, że mają co jeść i pracują w obozie pracy. Za odebrane rzeczy otrzymywali pokwitowanie. Nie wiedzieli, że zginą jeszcze tego samego dnia…
Od lata 1942 roku do jesieni 1943 roku Niemcy zamordowali w Treblince ponad 800 tys. Żydów. Ogromna większość z nich pochodziła z Polski.
Szansę na dłuższe życie mieli ci, którzy zostali skierowani do komand roboczych. Jednym z takich więźniów był właśnie Willenberg. Pracował m.in. przy sortowaniu odzieży. Udało mu się przetrwać to „piekło na ziemi”. Straszliwe przeżycia przedstawił w swoich rzeźbach, które w 2020 r. IPN sprowadził z Izraela do Polski – https://bit.ly/3rVG6Je.
W uroczystościach upamiętniających 78. rocznicę powstania w obozie zagłady w Treblince wziął udział zastępca prezesa IPN dr Mateusz Szpytma.

Brak komentarzy: