Piotr Kosewicz zdobył dziś kolejny złoty medal dla Polski na igrzyskach paraolimpijskich.
W konkursie startował z dwoma szkaplerzami na szyi. "Jestem osobą bardzo wierzącą w Boga. Bez wiary nie znalazłbym w sobie siły, żeby wytrenować się do poziomu pozwalającego myśleć o medalach" - mówi. "Przyjechałem tu zdobyć medal. Nieważne jaki kolor, szczerze przyznam, że celowałem w brązowy - a złoto, no Bóg mi to jakoś dał, chyba wymodliłem modlitwą do św. Józefa, patrona mojej parafii".
Piotr Kosewicz w wieku 14 lat uległ wypadkowi w wyniku którego doznał paraliżu czterokończynowego. Nie tylko nie stracił wiary, ale to ona dodaje mu sił do codziennej walki.
Piękne świadectwo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz