MATEMATYKA I RELIGIA
«Wielu naukowców, których znam, wierzy w Boga i nie sądzę, aby istniało coś, co niektórzy nazywają konfliktem między nauką a religią. Czasami to ludzie są zaangażowani w konflikty produkcyjne.
Biblia nie jest książką o naukowym pochodzeniu wszechświata, ale o naszej relacji z Bogiem i relacji, jaką On chce, abyśmy mieli ze sobą. Moim zdaniem Biblia nie zajmuje się szczegółami takimi jak np. kiedy Ziemia została stworzona, ale dlaczego została stworzona i czego Bóg oczekuje od swojego stworzenia. Takie jest przesłanie Biblii i nie widzę konfliktu z przesłaniem, które przekazuje nauka.
Biblia jest pełna poezji i metafor, a my wiemy, że poezja jest potężnym sposobem przekazywania idei poprzez dźwięk i uczucie. Pierwszy rozdział Księgi Rodzaju to czysta poezja, a sam Psalm 23 mówi na przykład, że Bóg jest naszym pasterzem. Czy to oznacza, że Bóg wznosi się i schodzi z laską i każe nam wejść do zagrody? Nikt nie czyni tego czytania dosłownym. To zdanie oznacza, że Bóg troszczy się o nas jako o dawnego pasterza, który opiekował się swoimi owcami.
Wierzę, że Bóg jest Stwórcą wszystkiego, co widzimy. Łatwo w to uwierzyć, ponieważ w sposobie działania wszechświata jest tak niesamowita logika i porządek, że trudno uwierzyć, że pojawił się znikąd. Oczywiście nie ma na to dowodu. To kwestia wiary. I mam to.
Myślę, że Bóg troszczy się o mnie, o ciebie i o nas wszystkich w osobisty sposób. To znacznie więcej niż mówienie, że jest Stwórcą. Einstein również wierzył w takiego Boga. Przypadek Einsteina jest bardzo ciekawy, ponieważ zawsze wyraźnie mówił, że nie wierzy w osobowego Boga, ale kiedy o nim mówił, robił to w bardzo osobisty sposób, jakby był jakimś przyjacielem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz