Przyszli po niego w Wigilię...
Jan Rodowicz był żołnierzem AK, harcerzem Szarych Szeregów, Powstańcem Warszawskim oraz studentem architektury Politechniki Warszawskiej. Należał do pierwszego pokolenia, które urodziło się w wolnej II Rzeczypospolitej Polskiej. Dorastał w domu, w którym były pielęgnowane rodzinne tradycje patriotyczne oraz pamięć o walkach o niepodległość. Dlatego też został członkiem 23. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej im. Bolesława Chrobrego tzw. „Pomarańczarni”, do której należeli również Tadeusz Zawadzki, Alek Dawidowski i Jan Bytnar — bohaterowie książki „Kamienie na szaniec”.
W chwili wybuchu II wojny światowej Jan Rodowicz miał szesnaście lat i ukończone gimnazjum. Rodowicz zdał konspiracyjną maturę. W 1940 r „Anoda” rozpoczął działalność konspiracyjną. Razem z członkami 23. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej włączył się początkowo w działania „małego sabotażu”, które polegały przede wszystkim na utrudnianiu życia okupantowi.
Następnie, jako żołnierz Grup Szturmowych, brał udział w najważniejszych akcjach bojowych w 1943 roku: akcji pod Arsenałem, odbicia więźniów pod Celestynowem, akcji pod Czarnocinem, Sieczychami i w Wilanowie. W Powstaniu Warszawskim walczył na Woli, Starym Mieście i Czerniakowie, został odznaczony Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari.
Po wojnie podjął studia na Politechnice Warszawskiej. Jan Suzin, kolega ze studiów, wspominał: „szukałem w nim jakichś cech herosa. I nie znalazłem. To ciągle był ten sam uśmiechnięty, pogodny i łagodny Janek. Może tylko gdzieś na samym dnie jego uśmiechu czaiły się te stalowe błyski, właściwe ludziom, którzy przemaszerowali przez piekło”.
Zginął 7 stycznia 1949 roku podczas przesłuchania prowadzonego w gmachu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Koszykowej 6.
Dowiedz się więcej o kulisach śmierci bohatera: https://bit.ly/3yAmrl8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz