Rachel Cymber, która wyskoczyła z transportu do Treblinki, przeżyła dzięki pomocy Polaków. „Byli dla mnie bardzo dobrzy. Czułam się jakbym należała do ich rodziny. Nigdy ich nie zapomnę. Wielu innych Polaków też pomagało mi w tych mrocznych czasach”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz