Szczęśliwy Tuwim, widząc, że "Konrad" przeżyje, pisze list do jego żony.
"Niech się Pani pomodli za spokój duszy Adeli Tuwimowej, mojej matki - żydówki, która mnie tak wychowała, jakby przeczuwała, że Jej syn będzie w przyszłości polskim poetą.
Życzę Pani dużo szczęścia"
15/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz