Znany polski pisarz żydowskiego pochodzenia Antoni Słonimski pisał:
"Jedną z kardynalnych i najbardziej charakterystycznych cech żydostwa jest bagatelizowanie zdobyczy ducha ludzkiego. Żydzi bagatelizują wszystko: kaleczą język, którym mówią, lekceważą czystość mowy, ciała i serca, przeceniają zaś niezrozumiale znaczenia pieniędzy...Wszystko - cały świat,
gwiazdy, morza, lądy i ludzie - znika i staje się nieważne wobec żądzy pieniądza.
Gdybyśmy chcieli sięgnąć do genezy tego bagatelizowania, lekceważenia, a nawet nienawiści, znaleźlibyśmy to wszystko już w Starym Testamencie, gdzie nienawiść do innych narodów zarysowana jest zdecydowanie...
Bardzo niewielu znam Żydów, którzy nie mają głębokiego przeświadczenia o tej wyższości rasy żydowskiej. Dlatego właśnie ten naród, tak chętnie wszystko bagatelizujący, nie lekceważy najlżejszego zarzutu, najmniejszej krytyki.
Drażliwość jest tak wielka, że każde śmielsze wystąpienie staje się wprost niebezpieczne dla pisarza. Wolno jest u nas pisać źle o kelnerach, Czechach, Niemcach lub posłach sejmowych - mogą denerwować pisarza rzeczy tak doskonałe, jak Katedra Notre Dame - może wytykać błędy kompozycyjne Michałowi Aniołowi, ale nie wolno pisać źle i rozumnie przeciw Żydom".
Prócz wstrętu budzi jeszcze we w mnie gniew, fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić...".
Antoni Słonimski „O drażliwości Żydów” Wiadomości
Literackie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz