Nagłaśniamy 
Jeżeli tak polski wymiar sprawiedliwości jest gotowy na napływ cudzoziemców, to niczego dobrego to nie wróży. Czterech cudzoziemców (obywatele Gruzji) w grudniu ubiegłego roku weszło do jednego ze sklepu w Opolu, jeden z nich ukradł alkohol, gdy pracownik ochrony próbował go zatrzymać, dołączyli jego koledzy. Jeden z nich zaatakował pracownika ochrony nożem, zadając mu rany cięte.
Skontaktowaliśmy się z prokuraturą, by dowiedzieć się więcej szczegółów. Wszyscy zostali zatrzymani. Wobec jednego z nich, tego, który zaatakował nożem, policjanci wystąpili z wnioskiem do prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Prokurator przychylił się do wniosku i wysłał go do sądu.
Sąd rejonowy w Opolu stwierdził, że nie ma potrzeby tymczasowo aresztować Gruzina, nakazał jedynie dozór policyjny. Oczywiście co było do przewidzenia, obywatel Gruzji nie pojawił się na komendzie, nie było go także pod wskazanym przez niego miejscu zamieszkania.
Sąd dopiero wtedy nakazał tymczasowo aresztować cudzoziemca i wydano list gończy. Prokuratura do tego czasu zawiesiła śledztwo. Policjanci teraz będą musieli go szukać, jeżeli jeszcze jest w kraju.
Pracownicy ochrony, twierdzą, że to nie pierwszy taki przypadek, gdzie cudzoziemiec po dokonaniu rozboju i zatrzymaniu przez policję, rozpływa się po 48 godzinach. Jeżeli znasz podobne historie i chcesz się nimi z nami podzielić, napisz do nas!
Zdjęcie Polska Policja, zatrzymany jeden z Gruzinów w dniu rozboju.
Jeżeli tak polski wymiar sprawiedliwości jest gotowy na napływ cudzoziemców, to niczego dobrego to nie wróży. Czterech cudzoziemców (obywatele Gruzji) w grudniu ubiegłego roku weszło do jednego ze sklepu w Opolu, jeden z nich ukradł alkohol, gdy pracownik ochrony próbował go zatrzymać, dołączyli jego koledzy. Jeden z nich zaatakował pracownika ochrony nożem, zadając mu rany cięte.
Skontaktowaliśmy się z prokuraturą, by dowiedzieć się więcej szczegółów. Wszyscy zostali zatrzymani. Wobec jednego z nich, tego, który zaatakował nożem, policjanci wystąpili z wnioskiem do prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Prokurator przychylił się do wniosku i wysłał go do sądu.
Sąd rejonowy w Opolu stwierdził, że nie ma potrzeby tymczasowo aresztować Gruzina, nakazał jedynie dozór policyjny. Oczywiście co było do przewidzenia, obywatel Gruzji nie pojawił się na komendzie, nie było go także pod wskazanym przez niego miejscu zamieszkania.
Sąd dopiero wtedy nakazał tymczasowo aresztować cudzoziemca i wydano list gończy. Prokuratura do tego czasu zawiesiła śledztwo. Policjanci teraz będą musieli go szukać, jeżeli jeszcze jest w kraju.
Pracownicy ochrony, twierdzą, że to nie pierwszy taki przypadek, gdzie cudzoziemiec po dokonaniu rozboju i zatrzymaniu przez policję, rozpływa się po 48 godzinach. Jeżeli znasz podobne historie i chcesz się nimi z nami podzielić, napisz do nas!
Zdjęcie Polska Policja, zatrzymany jeden z Gruzinów w dniu rozboju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz