Trump przywraca NORMALNOŚĆ również w handlu międzynarodowym. Bo protekcjonizm, podobnie jak kontrola granic to NORMALNOŚĆ. Tak zawsze w historii było, a likwidacja protekcjonizmu - NA ZACHODZIE, bo tylko tu miała miejsce - doprowadziła do dezindustrializacji i upadku, z jakim mamy dziś do czynienia. Zachód przestał tworzyć bogactwo. Zachód zaczyna zamieniać się w Trzeci Świat (najlepszym przykładem jest Wielka Brytania) właśnie przez globalizację, przez likwidację taryf celnych.
Wszyscy są zgodni co do tego, że otwarcie granic i wpuszczenie tu milionów nachodźców to szaleństwo. A jednocześnie praktycznie wszyscy są zgodni, że wprowadzanie taryf celnych, czyli faktycznie wprowadzenie kontroli granic, tylko że wobec TOWARÓW to głupota. A przecież to DOKŁADNIE to samo. Skądinąd Trump też to widzi i blokuje imigrację.
Idiotami są ci, którzy uważają Trumpa za idiotę nierozumiejącego co robi.
Gdy zedrzemy z człowieka skórę - umrze. Gdy zlikwidujemy granice - państwo umrze. Gdy zlikwidujemy cła - gospodarka umrze. Granice SĄ potrzebne. Są wręcz konieczne, by wszystko działało normalnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz