W Belgii doszło do dramatycznych wydarzeń. Po raz kolejny okazało się, że o porządek w obcym kraju zawalczyli Polacy. Młodzi rodacy trafili do szpitala.
Mimo bohaterskiej postawy obywateli Polski, poraża reakcja belgijskich organów ścigania. Najpierw policja długo ukrywała, że takie zajście w ogóle miało miejsce, a potem zaczęła przestrzegać, by więcej na własną rękę nie łapać przestępców. Co ciekawe, belgijskiej policji nie udało się schwytać sprawców.
Policja długo milczała
Do wydarzeń doszło w środku nocy, jednak o wszystkim dowiadujemy się wiele godzin po zajściu, bowiem policja w Belgii nabrała wody w usta.
Młodzi Polacy 25 oraz 26-cio latek, którzy pracują w belgijskiej firmie zlokalizowanej przy porcie Zeebrugge podczas nocnego spaceru zauważyli trzech nielegalnych imigrantów włamujących się do ciężarówki. Nie zastanawiając się wiele podjęli próbę odstraszenia intruzów.
– To byli nielegalni imigranci, którzy zapewne chcieli się dostać do Wielkiej Brytanii – oświadczyła belgijska policja.
Bohaterska postawa Polaków
Działanie Polaków okazało się, skuteczne, bowiem mężczyźni zaniechali tego, czego chcieli się dopuścić. Nie darowali jednak naszym rodakom tego, że przeszkodzili im w próbie włamania.
Dorwali obywateli Polski. Początkowo rzucali kamieniami, a gdy udało im się przewrócić jednego z Polaków, natychmiast ruszyli na niego uzbrojeni w noże.
Polacy bronili się bardzo dzielnie, w myśl zasady „jeden za wszystkich wszyscy za jednego”. Nasz rodak który nadbiegł na pomoc leżącemu koledze otrzymał ciężkie ciosy nożami w głowę. Teraz leży w stanie ciężkim w szpitalu.
– Ten właśnie otrzymał groźne ciosy nożem w głowę – stwierdził rzecznik belgijskiej policji.
Belgia ma wielkie problemy
Co szokujące, belgijska policja nie jest w stanie schwytać sprawców ataku.
– Podjęliśmy natomiast poszukiwania, zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, ale nasze poszukiwania nie przyniosły rezultatów – oświadczyła belgijska policja.
Mimo rażącej nieudolności w ściganiu przestępczości dokonywanej przez nielegalnych, policja w Belgii apeluje, by nie interweniować na własną rękę – to nasze przesłanie po tym wydarzeniu – czytamy wypowiedź belgijskiego policjanta na łamach Rmf24.pl.
Jeden z Polaków nadal przebywa w szpitalu w stanie ciężkim, drugiemu zaś nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Źródło: Rmf24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz