ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

niedziela, 23 września 2018

Henryk Dobrzański, ps. Hubal

23 września 1939 Henryk Dobrzański, ps. Hubal, utworzył w Górach Świętokrzyskich pierwszy oddział partyzancki pod nazwą Oddział Wydzielony Wojska Polskiego. Była to jedyna jednostka wojsk II Rzeczpospolitej, która nigdy się nie poddała.
Hubalczycy odnieśli pierwsze zwycięstwo w potyczce z Niemcami pod Cisownikiem. Henryk Dobrzański nie podporządkował się rozkazom kierownictwa Związku Walki Zbrojnej i Delegatury Rządu na Kraj o rozwiązaniu oddziałów. W marcu 1940 roku odniósł zwycięstwo w potyczce pod Huciskiem, w której został zniszczony niemal całkowicie batalion piechoty Wehrmachtu. Podobny los spotkał kilka dni później kolejny oddział niemiecki pod Szałasami.
30 kwietnia 1940 w okolicach Anielina pod Opocznem oddział Hubala został otoczony przez 7 tys. żołnierzy niemieckich. W walce, podczas której Niemcy użyli czołgów, oddział partyzancki uległ rozproszeniu, a major Hubal poległ na polu walki. Jego ciało zostało najprawdopodobniej przewiezione przez Niemców do Tomaszowa Mazowieckiego i tam spalone. Oddział Hubala uległ samorozwiązaniu 25 czerwca 1940 roku.
W 1966 roku major Henryk Dobrzański został pośmiertnie odznaczony Złotym Krzyżem Orderu Virtuti Militari i awansowany do stopnia pułkownika. Mimo wielu prób do dziś nie odnaleziono miejsca spoczynku legendarnego Hubala.
Henryk Dobrzański był w młodości członkiem Drużyn Strzeleckich; później służył w Legionach Polskich. W dwudziestoleciu międzywojennym uczestniczył w walkach z Ukraińcami oraz w wojnie polsko-bolszewickiej. Został za to odznaczony Krzyżem Walecznych i Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Należał także do reprezentacji polskiej w jeździectwie.
We wrześniu 1939 roku "Hubal" brał udział w obronie Grodna przed Armią Czerwoną. Po kapitulacji innych oddziałów, pułk, w którym służył, zdołał przerwać linię wroga. Mimo decyzji przełożonego o rozwiązaniu oddziału, major Henryk Dobrzański postanowił kontynuować marsz ku stolicy i dalszą walkę.

Brak komentarzy: