ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

sobota, 24 sierpnia 2019

Wyprawy krzyżowe według muzułmanów. Jak Arabowie wspominają krucjaty?

Bez wypraw krzyżowych trudno sobie wyobrazić historię średniowiecza. Ale tak jest tylko w Europie. Ci, którzy odparli religijną inwazję, niemal natychmiast o niej zapomnieli. Przez pół tysiąclecia w języku arabskim nie było nawet słowa na określenie krucjat.
Wojna z niewiernymi, którzy zaatakowali Bliski Wschód, by „uwolnić” (bądź raczej podbić) Jerozolimę przez stulecia nie budziła żadnego zainteresowania wśród muzułmanów. Wyprawy krzyżowe z lat 1096-1270 uważano za nieistotny epizod w burzliwych dziejach islamu. Drobny fragment historii militarnej, łatwo ginący w gąszczu innych konfliktów i kampanii.
Bernard Lewis, autor książki Muzułmański Bliski Wschód tłumaczy, że dla muzułmanów to nie najazdy krzyżowców, ale mongolskich hord stanowiły zawsze temat numer jeden. Sytuacja zmieniła się dopiero w XIX wieku, przy okazji… nowych krucjat.

Nie mieli nawet takiego słowa

W 1830 roku Francuzi zaczęli kolonizować Algierię. Zarówno francuscy historycy, jak i politycy z dumą rozgłaszali, że prowadzą kolejne wojny krzyżowe. Już nie w celu krzewienia chrześcijaństwa, lecz nowoczesnej cywilizacji.
XII-wieczna mapa Królestwa Jerozolimskiego.
Wcześniej w języku arabskim nie istniało nawet słowo na określenie krucjat. Teraz propaganda zachodnich mocarstw zaczęła skłaniać Arabów i Turków do spojrzenia w odległą, średniowieczną przeszłość.
Pomiędzy 1865 i 1870 rokiem na Bliskim Wschodzie wydano pierwsze przekłady francuskich książek poświęconych krucjatom. Przetłumaczyli je syryjscy chrześcijanie, ale publikacje szybko trafiły także w ręce wyznawców islamu.
Przeczytaj też: Wszyscy żyjemy według stylu obrzezania. Ale dawniej obowiązywały też zupełnie inne systemy
Jak pisze Piotr Solecki w książce Saladyn i Krucjaty, to wtedy pojawiły się arabskie określenia: al-hurub as-salibijja (wojny krzyżowe) oraz as-salib (wojny krzyża).

Pierwsze muzułmańskie spojrzenie na „wojnę krzyża”

Dopiero w 1899 roku (czyli zaledwie 120 lat temu!) ukazała się pierwsza muzułmańska książka poświęcona krucjatom: Al-Achbar as-sanijja fi al-hurub as-salibijja autorstwa egipskiego historyka Sajjida Alego al-Haririego. Czyli: „Wspaniałe relacje z wojen krzyżowych”.
Jak przypomina profesor Edward Peters z Uniwersytetu Pensylwanii, w tym samym roku wydano jeszcze jedną turecką książkę, a właściwie pamflet krytykujący krzyżowców za ich chciwość i barbarzyństwo.
Walki krzyżowców z muzułmanami na niemieckiej grafice z ok. 1800 roku.
Wprawdzie z kilkusetletnim opóźnieniem, ale lawina ruszyła. Muzułmanie przypomnieli sobie o krucjatach i zaczęli używać ich jako potężnego argumentu przeciwko cywilizacji europejskiej, a przede wszystkim zaborczym imperiom, wtykającym nos w sprawy Bliskiego Wschodu.

Co Izrael „przypomina kształtem”?

Ta tendencja przybrała jeszcze na sile po drugiej wojnie światowej, gdy nad Jordanem powstało nowe państwo – Izrael. Piotr Solecki komentuje: „nie da się ukryć, że obecny kształt terytorium Izraela przypomina Królestwo Jerozolimskie”Tym samym zaś – może też przypominać komentatorom i historykom o czasach wypraw krzyżowych.
Wniosek ten potwierdza Abd al-Latif Hamza, cytowany w książce Carole Hillenbrand pt. The Crusades. Islamic Perspective: „Walka z Syjonistami na nowo obudziła w naszych sercach pamięć krucjat”. Czy jednak aby na pewno obudziła? Raczej stworzyła. Bo nie tak dawno nikt w świecie muzułmańskim nie wiedział co to krucjaty. I nikogo to nie obchodziło.

Bibliografia

  1. Carole Hillenbrand pt. The Crusades. Islamic Perspective, Routledge 2000.
  2. Bernard Lewis, Muzułmański Bliski Wschód, Marabut 2003.
  3. Edward Peters, Have Muslims in the Middle East Really Remembered the Pain of the Crusades for a Thousand Years?, „HNN”, 2003.
  4. Piotr Solecki, Saladyn i krucjaty, Replika, 2011.
Ilustracja tytułowa: Przybycie do Palestyny. Miniatura z XIV wieku.
Autor
Kamil Janicki

Brak komentarzy: