Bitwa jutlandzka (w niemieckiej historii znana jako Bitwa na Skagerraku) była największą bitwą morską I wojny światowej – wzięło w niej udział 250 okrętów brytyjskich i niemieckich. Chociaż wynik bitwy nie był jednoznaczny, miała ona znaczący wpływ na przebieg walk morskich podczas I wojny światowej oraz na późniejszy rozwój okrętów wojennych.
Bitwa jutlandzka miała miejsce na przełomie maja i czerwca 1916 roku, genezy starcia należy jednak poszukiwać w okresie poprzedzającym wybuch I wojny światowej. Na początku XX wieku, największą flotą świata była brytyjska Royal Navy. Brytyjczycy posiadali najwięcej okrętów, z których wiele było bardzo nowoczesnych. Konkurujący z nią do niedawna Francuzi pozostawali w tyle ze względu na przyjęty pod koniec XIX wieku plan rozbudowy floty, który był bardzo kosztowny i chaotyczny, przez co kolejne nowe okręty powstawały powoli i znacząco się od siebie różniły.
Również Amerykanie nie dorównywali Brytyjczykom, ponieważ po Wojnie Secesyjnej zaniedbali rozwój floty. Dopiero po I wojnie światowej US Navy została rozbudowana na tyle, że mogła śmiało konkurować z Royal Navy. Podobnie wyglądała sytuacja w Rosji, która po wojnie z Japonią miała trudności z odbudową floty. Sama Japonia również mimo ponoszonych wysiłków nie była w stanie dorównać Brytyjczykom.
Jedynym krajem, który postanowił rzucić rękawicę Wielkiej Brytanii było Cesarstwo Niemieckie. Kaiserliche Marine nie miało takiego wieloletniego doświadczenia w eksploatacji i budowie okrętów jak Royal Navy, ale dysponowało potęgą niemieckiego przemysłu, który dysponował dużymi możliwościami produkcyjnymi i szybko zwiększał swój potencjał. W pierwszych latach XX wieku Niemcy rozpoczęli olbrzymi program rozbudowy floty, dzięki któremu w przededniu wybuchu I wojny światowej stali się drugą potęgą morską świata (chociaż i tak znacznie ustępującą Royal Navy).
Zarówno Brytyjczycy jak i Niemcy uważali, że tak ogromne floty będą musiały stoczyć podczas zbliżającej się wojny olbrzymią bitwę morską, która zdecyduje o dalszym przebiegu konfliktu. Obie strony przygotowywały się do tego starcia, grupując okręty w olbrzymie flotylle i szkoląc załogi w prowadzeniu działań w dużych formacjach. Brytyjczycy wychodzili z założenia, że dojdzie do starcia na miarę Bitwy pod Trafalgarem z 1805 roku, kiedy to Royal Navy rozbiła floty Francji i Hiszpanii.
W pierwszych miesiącach I wojny światowej doszło do kilku niewielkich bitew morskich, w których największe sukcesy odnosili Niemcy. Dopiero w grudniu 1914 roku Brytyjczycy zatopili w pobliżu Falklandów kilka niemieckich okrętów, w tym krążownik pancerny SMS Scharnhorst. W marcu 1915 roku Brytyjczycy rozbili pozostałości Niemieckiej Eskadry Wschodniazjatyckiej, która oprócz stacjonującej w Niemczech Hochseeflotte, była jednym z największych zagrożeń dla Royal Navy.
Starcia te zniechęciły Niemców do dalszych walk z Royal Navy, która postanowiła wykorzystać okazję i swoją przewagę liczebną do utworzenia blokady morskiej wokół Niemiec. W odpowiedzi na blokadę Niemcy rozpoczęli nieograniczoną wojnę podwodną, która miała osiągnąć podobny cel jak brytyjska blokada – wstrzymać dostawy surowców, zaopatrzenia i materiałów wojennych. Niestety niemiecki plan chociaż początkowo był skuteczny, nie odniósł planowanego rezultatu.
Gdy w lutym 1916 roku Niemcy rozpoczęli ofensywę pod Verdun, dowództwo Kaiserliche Marine uznało, że należy równocześnie rozpocząć działania przeciwko brytyjskiej flocie, ale według nieco innego planu niż dotychczas. Obawiająca się okrętów podwodnych Royal Navy podzieliła się wówczas na kilka mniejszych i szybszych eskadr, które prowadziły większość działań przeciwko niemieckiej żegludze, natomiast trzon floty – tzw. Battle Fleet przeniesiono do Scapa Flow.
Niemcy postanowili wykorzystać podział brytyjskiej floty. Atakując porty i nadbrzeżne miasta niewielkimi grupami krążowników chcieli wyciągnąć z portów pojedyncze eskadry Royal Navy, które następnie wciągano by pod lufy pancerników Hochseeflotte, które płynęłyby za krążownikami. W ten sposób, mając lokalną przewagę liczebną, Niemcy mogliby osłabić Royal Navy.
Na początku 1916 roku Niemcy podzielili swoje siły na dwie grupy – składającą się z krążowników liniowych 1 Grupę Rozpoznawczą, dowodzoną przez wiceadmirała Franza Hippera, oraz główną siłę uderzeniową w postaci Hochseeflotte pod dowództwem wiceadmirała Reinharda Scheera.
W marcu i kwietniu przeprowadzono kilka rajdów na brytyjskie miasta, które nie doprowadziły jednak do starcia z Royal Navy. W połowie maja planowano kolejną operację, której celem miało być miasto Sunderland. Operacja była jednak kilkukrotnie odkładana, ponieważ Niemcy borykali się z problemami z pancernikami typu König, oraz czekali na koniec remontu krążownika liniowego SMS Seydlitz, który wszedł na minę i musiał przejść remont.
Ostatecznie operację zaplanowano na 31 maja. W nocy z 30 na 31 maja niemieckie okręty wyszły z portów w standardowym szyku – najpierw krążowniki Hippera, a półtorej godziny później pozostałe okręty dowodzone przez Scheera. Dzięki temu między jednostkami powstawała przerwa, która miała zmylić wywiad przeciwnika.
Niemcy nie wiedzieli jednak, że rozkazy wypłynięcia zostały przechwycone przez brytyjski wywiad (tzw. Room 40 – zajmujący się rozszyfrowywaniem przechwyconych komunikatów radiowych). Już 29 maja informacja o niemieckich planach dotarła do dowodzącego Battle Fleet admirała Johna Jellicoe, który natychmiast wypłynął z Scapa Flow wraz z prawie całą Battle Fleet. Równocześnie bazy w Szkocji opuściła lżejsza grupa krążowników (wspieranych przez kilka pancerników) pod dowództwem admirała Davida Beatty’ego. Chociaż Brytyjczycy wiedzieli o wyjściu w morze znaczących sił Kaiserliche Marine, nie wiedzieli ile dokładnie okrętów wysłano.
Niemieckie siły:
Niemcy dysponowali łącznie 99 okrętami – Hochseeflotte posiadała 16 dreadnoughtów, 6 predreadnoughtów, 6 krążowników lekkich i 31 niszczycieli a grupa Hippera posiadała 5 krążowników liniowych, 5 krążowników lekkich i 30 niszczycieli. Wszystkie okręty dysponowały łącznie 244 działami kalibru 280 do 305 mm oraz 469 wyrzutniami torped.
Brytyjskie siły:
Brytyjczycy wysłali do walki aż 151 okrętów. Battle Fleet liczyła 24 dreadnoughty, 3 krążowniki liniowe, 8 krążowników pancernych, 12 krążowników lekkich, 51 niszczycieli i jeden stawiacz min. Battle Cruiser Fleet dowodzona przez Beatty’ego posiadała 6 krążowników liniowych, 4 dreadnoughty, 14 krążowników lekkich, 27 niszczycieli i liderów oraz transportowiec wodnosamolotów. Łącznie okręty dysponowały 344 działami kalibru 305 do 381 mm oraz 457 wyrzutniami torped.
Niemiecka flota otrzymała rankiem 31 maja informacje o wyjściu w morze brytyjskich okrętów od u-bootów, które patrolowały rejon Morza Północnego. Meldunki były jednak bardzo chaotyczne i niepełne, w związku z czym nie dawały pełnego obrazu sytuacji. Co istotne, załogi u-bootów często podawały błędne kursy brytyjskich okrętów, co jeszcze bardziej utrudniało ocenienie zamiarów Royal Navy.
Pierwszy kontakt nawiązały ze sobą grupy krążowników Hippera i Beatty’ego. Około godziny 14:00 obie grupy zauważyły na horyzoncie dym, należący jak się później okazało do duńskiego frachtowca N.J. Fiord. Wysłane w celu jego sprawdzenia niemieckie torpedowce B 109 i B 110 oraz krążownik Elbing napotkały brytyjskie krążowniki Galatea i Phaeton. O 14:28 okręty otworzyły do siebie ogień.
O 14:47 admirał Beatty wydał rozkaz wysłania na rozpoznanie wodnosamolotu Short Type 184, który miał odnaleźć okręty przeciwnika oraz pomóc w namierzaniu celów. Pilotowana przez Frederika Rutlanda maszyna musiała jednak przerwać misję o 15:47 w związku z awarią instalacji paliwowej. Nieco wcześniej, o 15:22 okrętu obu flot nawiązały kontakt wzrokowy.
Pogoda nie była najlepsza, przez co brytyjscy dowódcy popełnili liczne błędy w komunikacji, które doprowadziły do rozciągnięcia się zespołu, a część okrętów oddzieliła się od głównych sił. Co gorsza, okręty Royal Navy płynęły od zachodu, przez co wyraźnie odcinały się na tle jaśniejszego nieba, co ułatwiało ich wykrycie.
O godzinie 15:48 niemieckie okręty rozpoczęły ostrzał brytyjskich jednostek. Trafione zostały krążowniki HMS Lion, HMS Princess Royal i HMS Tiger. Dopiero po 7 minutach brytyjski krążownik HMS Queen Mary uzyskał trafienie krążownika Seydlitz. O 16:03 brytyjski krążownik liniowy HMS Indefatigable eksplodował po trafieniu pociskiem z niemieckiego krążownika SMS Von der Tannem. Z liczącej 1019 marynarzy i 5 osób cywilnych załogi uratowano zaledwie dwie osoby.
O 16:25 doszło do eksplozji na krążowniku HMS Queen Mary, który po kilku minutach zatonął. Zginęło 1266 oficerów i marynarzy (wśród ofiar znalazł japoński obserwator, komandor Shimomura Chusuke). Gdy krążowniki i brytyjskie pancerniki, które dotarły na miejsce krótko po 16:00 prowadziły pojedynki artyleryjskie, niszczyciele obu flot toczyły własną bitwę, próbując storpedować ciężkie okręty. Tylko jedna z torped wystrzelona z brytyjskiego niszczyciela HMS Petard trafiła niemiecki krążownik Seydlitz, ale uszkodzenia nie były bardzo poważne i jednostka kontynuowała walkę.
Bitwa przybierała niekorzystny dla Brytyjczyków obrót, a o 16:38 sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej, ponieważ na horyzoncie pojawiły się okręty Hochseeflotte. W związku z tym Beatty podjął decyzję o odwrocie w kierunku Battle Fleet. Wycofując się, Brytyjczycy uszkodzili jeszcze kilka niemieckich okrętów, ale cały czas nie udało im się żadnego zatopić.
Około 17:55 niemieckie krążowniki zostały ponownie ostrzelane przez jednostki Beatty’ego. Ze względu na inne ustawienie niż na początku bitwy, to Brytyjczycy widzieli teraz niemieckie okręty na tle jaśniejszego nieba, dzięki czemu mogli łatwiej wycelować.
W początkowej fazie bitwy, ciężar walk spoczął na krążownikach. Dopiero po godzinie 18:00 doszło do starcia między głównymi siłami obu flot, ale pierwszymi ofiarami starcia były brytyjskie krążowniki wchodzące w skład Battle Fleet, które z rozkazu admirała Jellicoe znajdowały się nieco przed głównymi siłami. O 18:20 eksplodował i zatonął krążownik HMS Defence. Kolejnymi ofiarami były krążowniki HMS Black Prince oraz HMS Invincible.
Pojedynek pancerników był dla Royal Navy znacznie korzystniejszy, ponieważ Brytyjczycy ustawili się w szyku liniowym burtami w kierunku nadpływających okrętów Hochseeflotte (tzw. “poprzeczka nad literą T”). Przewaga ogniowa Battle Fleet zmusiła okręty Scheera do odwrotu, w trakcie którego zatopiono niemiecki niszczyciel V 48. Pozostałe okręty były bardzo mocno uszkodzone, a część z nich nie nadawała się do dalszej walki.
Po oderwaniu się od brytyjskich jednostek, Niemcy postanowili wycofać się w kierunku własnych baz, ale około godziny 19:00 okręty Royal Navy ponownie nawiązały kontakt wzrokowy z jednostkami Hochseeflotte. Obawiając się przedłużającego się starcia, Scheer nakazał 4 swoim krążownikom przeprowadzenie wręcz samobójczego ataku na brytyjskie jednostki, aby zyskać na czasie i ponownie oderwać się od przeciwnika.
W szarży wzięły udział krążowniki SMS Derfflinger, SMS Seydlitz, SMS Von der Tann i SMS Moltke. Mimo otrzymania licznych trafień i utraty większości dział artylerii głównej, krążowniki nie zatonęły. O 19:17 krążowniki wycofały się, a ich miejsce zajęły niszczyciele, które atakami torpedowymi miały zmusić Brytyjczyków do rozbicia szyku. Atak powiódł się (chociaż utracono jeden niszczyciel – S 35), dzięki czemu około godziny 19:40 Niemcy oderwali się przeciwnika.
Po utracie kontaktu okręty brytyjskie obrały kurs południowo-zachodni, a niemieckie południowy. Około godziny 20:20 doszło do przypadkowego spotkania jednostek rozpoznawczych obu flot, które zaowocowało krótkim pojedynkiem artyleryjskim. Brytyjskie okręty wyszły z niego zwycięsko, zadając poważne uszkodzenia niemieckim krążownikom i predreadnoughtom, które wspierały poważnie uszkodzone jednostki Hippera.
W ciągu kolejnych kilku godzin obie floty płynęły prawie równolegle do siebie, ale nie nawiązały ze sobą kontaktu wzrokowego (jedynie przez krótki czas Niemcy widzieli sygnały nadawane przez brytyjskie okręty, ale nie podjęli żadnych działań, obawiając się kolejnego starcia). Dopiero około 22:00 kontakt nawiązały krążowniki i niszczyciele obu flot, które wdały się w pojedynek artyleryjski, którego rezultatem było zatopienie niemieckiego torpedowca SMS Frauenlob.
O godzinie 23:15 doszło do kolejnej potyczki między jednostkami rozpoznawczymi obu flot. Brytyjczycy utracili wówczas jeden niszczyciel, a Niemcy jeden z krążowników, który został staranowany przez… pancernik SMS Posen. Poważnie uszkodzone zostały również lekki krążownik SMS Rostock, który został później samozatopiony. Brytyjczycy utracili natomiast niszczyciel HMS Sparrowhawk.
Po północy doszło jeszcze do kilku potyczek, w wyniku których zatopiono dwa brytyjskie niszczyciele oraz uszkodzony wcześniej krążownik HMS Black Prince (który dryfował od wielu godzin). Około godziny 2:45 zatonął lekki krążownik SMS Wiesbaden, który w trakcie wcześniejszych walk został unieruchomiony i poważnie uszkodzony. Zginęła praktycznie cała załoga – przeżył tylko jeden marynarz.
Nad ranem brytyjskie niszczyciele zatopiły jeszcze predreadnoughta SMS Pommern, a krążownik liniowy SMS Lützow został samozatopiony w obawie przed przejęciem przez Brytyjczyków. Była to ostatnia jednostka zatopiona w trakcie bitwy. O świcie niemieckie okręty wpłynęły w kanał w polu minowym, którym dotarły do własnych baz. Okręty Royal Navy w obawie przed minami i u-bootami zawróciły i również powróciły do własnych baz.
Jednym z ważniejszych skutków bitwy jutlandzkiej było również zmodernizowanie brytyjskich okrętów oraz zmiana planów budowy nowych jednostek. Wzmocniono opancerzenie, zwłaszcza magazynów amunicyjnych, ponieważ w trakcie bitwy wiele okrętów zatonęło właśnie po eksplozji amunicji. Usprawniono również system komunikacji, która była jednym z problemów, które doprowadziły do chaosu w brytyjskich formacjach w trakcie bitwy.
Bitwa jutlandzka była największa bitwą morską I wojny światowej i jedną z największych w historii (większą skale miała jedynie bitwa w Zatoce Leyte, podczas II wojny światowej). Była to również ostatnia duża bitwa morska w której uczestniczyły tylko okręty. W kolejnych starciach już podczas II wojny światowej znaczącą rolę w bitwach morskich odgrywało lotnictwo.
Bitwa jutlandzka zakończyła się wczesnym rankiem 1 czerwca 1916 roku. W trakcie kilkunastu pojedynków artyleryjskich do których doszło w trakcie bitwy zatopionych zostało 14 brytyjskich okrętów i 11 niemieckich. Śmierć poniosło 6094 brytyjskich marynarzy i 2551 niemieckich.
Brytyjczycy utracili krążowniki HMS Indefatigable, HMS Queen Mary, HMS Invincible, HMS Defence, HMS Black Prince, HMS Warrior, niszczyciele HMS Ardent, HMS Fortune, HMS Nestor, HMS Nomad, HMS Shark, HMS Sparrowhawk, HMS Tiperrary i HMS Turbulent.
Niemcy utracili pancernik SMS Pommern, krążowniki SMS Wiesbaden, SMS Lützow, SMS Elbing, SMS Frauenlob, SMS Rostock i niszczyciele V 4, V 27, V 29, S 35 i V 48.
Taktycznie zwycięstwo osiągnęli Niemcy zadając Royal Navy większe straty, ale strategicznie to Brytyjczycy byli górą, ponieważ Niemieckie okręty na wiele miesięcy utraciły zdolność prowadzenia jakichkolwiek operacji bojowych. Co istotne, Niemcy całkowicie stracili chęć do jakichkolwiek operacji okrętów nawodnych, dosłownie oddając morze Brytyjczykom.
Jednym z ważniejszych skutków bitwy jutlandzkiej było również zmodernizowanie brytyjskich okrętów oraz zmiana planów budowy nowych jednostek. Wzmocniono opancerzenie, zwłaszcza magazynów amunicyjnych, ponieważ w trakcie bitwy wiele okrętów zatonęło właśnie po eksplozji amunicji. Usprawniono również system komunikacji, która była jednym z problemów, które doprowadziły do chaosu w brytyjskich formacjach w trakcie bitwy.
Bitwa jutlandzka była największa bitwą morską I wojny światowej i jedną z największych w historii (większą skale miała jedynie bitwa w Zatoce Leyte, podczas II wojny światowej). Była to również ostatnia duża bitwa morska w której uczestniczyły tylko okręty. W kolejnych starciach już podczas II wojny światowej znaczącą rolę w bitwach morskich odgrywało lotnictwo.